modrzew-choroby - Wersja do druku +- Forum Polskich Bonsaistów (http://bonsaiforum.pl) +-- Dział: DLA WSZYSTKICH (http://bonsaiforum.pl/forum-3.html) +--- Dział: FORUM DLA POCZĄTKUJACYCH (http://bonsaiforum.pl/forum-6.html) +--- Wątek: modrzew-choroby (/thread-1714.html) |
modrzew-choroby - kengai - 07-22-2013 Witam, proszę o poradę co mogę jeszcze zrobić, oprócz czekania na "zejście", w mojej przypadłości modrzewi. Problem wystąpił kolejny raz od kwietniowego pozyskania z typowej "śląskiej hałdy" i podobnych objawach po ok. 4 miesiącach od uzyskania długich nowych przyrostów. Posadzony z bryłą, dodatkowo uzupełnioną perlitem z torfem kwaśnym. Zasilany po 2 m-cach granulatem bydlęcym. Przyrosty mają jasno-zielono-niebieskawy odcień, nie ciemno-zielony jak u pozostałych zdrowych okazów. Na początku pojawiają się "zarazy"-czarne kropki na igłach...-pomaga confidor w stężeniu 0,04, następnie pałętają się małe muszki (1 mm)z większymi od ciała skrzydełkami, które mocno trzymają się młodych przyrostów...tutaj już confidor nie za bardzo daje radę-muszę pryskać co 2 tygodnie. Najgorsze jest zamieranie igieł/brązowienie, nie od połowy jak w przypadku ochojnika, którego też widać ale w minimalnej ilości i confidor powinien pomóc... Zastosowałem ostatnio" "miedzian", myśląc, że to opadlina modrzewia i czekam. Proszę o poradę doświadczonych takimi objawami, jak traktować modrzewia w takiej sytuacj? Podlewać normalnie czy np. zraszać igły dodatkowo lub nie przelewać? Jak często powtarzać oprysk "miedzianem" i czy zakrywać mieszankę glebową w czasie oprysku, lub lać też w korzenie? Dziękuję- Marcin modrzew-choroby - Aura - 08-15-2013 Mam to samo, jeden modrzew padł w ciągu tygodnia. Na drugim nie widać żadnych objawów choroby. Mój ojciec, zawodowy szkółkarz, nie potrafił nic pomóc. Re: modrzew-choroby - pawelo73 - 08-17-2013 Pewnie można by się czepnąć tego nawożenia obornikiem, że za wcześnie. Sam tak zrobiłem w ubiegłym roku, (tyle że nawoziłem nie "yamadorce" a dwa modrzewie wykopane z działki i jeden kupiony w szkółce, u mnie już drugi sezon ), wszystkie trzy padły w ciągu miesiąca , miały intensywne zielone przyrosty a jednocześnie wypuszczone na wiosnę igły żółkły, potem oklapły również przyrosty i pa pa. Po wyciągnięciu sucharów z donic okazało się jednak, że nie miały korzeni włoskowatych, więc chyba nie zostały przenawożone - mój podejrzany to fytoftoroza. Wygląda na to że do hodowli modrzewi trzeba podchodzić jak do zastawy z porcelany - łagodniejszy nawóz (może biogold?), a może do podłoża dodać POLYVERSUM, jak wiadomo natura nie zna próżni, jak podłoże jest jałowe to zawsze się tam coś zalegnie, chyba że będzie już jakiś inny grzyb. modrzew-choroby - Aura - 08-17-2013 na mój gust to brak wykształconej mikoryzy..i zły stosunek azotów amonowego i amidowego. |