Forum Polskich Bonsaistów
Pierwsza przygoda z bonsai,płomień afryki,klony japońskie. - Wersja do druku

+- Forum Polskich Bonsaistów (http://bonsaiforum.pl)
+-- Dział: DLA WSZYSTKICH (http://bonsaiforum.pl/forum-3.html)
+--- Dział: FORUM DLA POCZĄTKUJACYCH (http://bonsaiforum.pl/forum-6.html)
+--- Wątek: Pierwsza przygoda z bonsai,płomień afryki,klony japońskie. (/thread-2451.html)



Pierwsza przygoda z bonsai,płomień afryki,klony japońskie. - raddimus - 07-04-2016

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów i wielbicieli bonsai.
Ja jako młody stażem ogrodnik przechadzając się po ogrodniczym zobaczyłem piękne bonsai.
Od razu uznałem ,że muszę coś takiego wyhodować .
Po krótkim namyśle padło na płomień afryki,sadzonki kupiłem na allegro i przesadziłem do doniczek.Po tygodniu liście zaczęły żółknąć i opadać. Uznałem,że to przez przesadzenie.

Druga sadzonka to KLON PALMOWY ATROPURPUREUM CZERWONY . Po przesadzeniu nic się nie dzieje Smile

Spodobał mi się jeszcze klon japoński fioletowy i niebieski,niestety można dostać tylko nasiona. Z opisu na allegro wynika,że wystarczy je normalnie wysiać,a na i forach pisze ,że nasiona klonu trzeba stratyfikować,więc to podzieliłem,część do lodówki,część prosto do donicy.

Proszę mi powiedzieć czy płomień afryki należy przyciąć czy poczekać do wiosny.
Każda wskazówka mile widziana.

Co jakiś czas będę aktualizował temat i chwalił się postępami i porażkami.


Pierwsza przygoda z bonsai,płomień afryki,klony japońskie. - Bolas - 07-04-2016

Cytat:młody stażem ogrodnik .... wyhodować.
Roślin się nie hoduje, rośliny się uprawia.
Nie wiem jak z płomieniem ale z sadzonki klonu da się zrobić bonsai w 8lat posiadając szklarnię i sporo wiedzy. Na razie niech rosną samopas a ty zdobywaj wiedzę na temat prowadzenia sadzonek w kierunku materiału na bonsai. Co zrobisz z klonami w zimie?


Pierwsza przygoda z bonsai,płomień afryki,klony japońskie. - Pelidea - 07-04-2016

Płomień afryki jest chimeryczny, z liśćmi to różne cuda odstawia. Ja już drugi rok próbuję z jego uprawą, bo mi się strasznie podoba, ale nastawiona jestem w tej chwili co najmniej sceptycznie. W zeszłym roku wykiełkowało mi 14 roślin, wszystkie pięknie rosły całe lato, ale niestety zimę przetrwała tylko jedna, którą dałam Rodzicom (mają coś co na kształt ogrzewanej szklarni). Moje sadzonki wszystkie po zimie padły, choć pewnie z mojej winy. Prawdopodobnie je przelałam. W tym roku próbuję znów. Są fajne tematy na forach ogrodniczych o delonkach, warto poczytać. Może Ci się uda. Z własnych obserwacji podpowiem tylko, że ładne wybarwienie liści można wspomóc podlewając go nawozem przeciwko chlorozie lub nawozem dla roślin kwaśnolubnych.