Serissa - liście czernieja na koncach - Wersja do druku +- Forum Polskich Bonsaistów (http://bonsaiforum.pl) +-- Dział: DLA WSZYSTKICH (http://bonsaiforum.pl/forum-3.html) +--- Dział: FORUM DLA POCZĄTKUJACYCH (http://bonsaiforum.pl/forum-6.html) +--- Wątek: Serissa - liście czernieja na koncach (/thread-26.html) |
Serissa - liście czernieja na koncach - Ewa W. - 09-12-2006 Dostałam Srissę, ucieszyłam sie ale radość była krótka. Jest raczej młoda ma 20 cm wzrostu. Podlewam (chyba) wystarczająco, stoi w jasnym miejscu ale nie na słońcu i marnieje w oczach. Co robic? Niech mi ktoś pomoże! hock: - Bolas - 09-13-2006 Serrisa jest dość kapryśnym i cieżkim gatunkiem w utrzymaniu. Ceniona jest jako bonsai szczególnie dla malutkich białych kwiatków które pojawiają się w sprzyjających warunkach latem. Trudno jednoznacznie stwierdzić jak roslinę tego gatunku trakotować. Na pewno nie powinno się jej pozwolić na zbytnie przesuszenie gleby w doniczce ale jednocześnie przelanie rosliny też jest niewskazane. Należy wiec znaleźć "złoty środek". Co do miejsca serrisa lubi słoneczne miejsce ale nie bezpośrednie nasłonecznienie nie znosi przeciągów i silnych zmian temperatury. Cześć objawów które pani podała mogą być spowodowane również zmianą otoczenia. Można roslinę bez obaw spryskiwać najlepiej odstaną wodą o temperaturze otoczenia nie niższą Powodzenia Moja biedna serissa - Ewa W. - 09-13-2006 Dzięki za szybką odpowiedź. Z tego wynika, że chyba przedobrzyłam z podlewaniem - tak z rozpędu, po gorącym lecie -bo serissa stoi na półce 1,5 metra od okna, poza strefą przeciągów, więc to chyba jednak za dużo wody! Poza tym miałam w domu remont. Inne kwiaty przeżyły, o dziwo wszystkie! Tylko biedna serissa miała chyba za mało szans. Co ciekawe - liście na głównym, grubym pniu sa zdrowe, chorują te na cienkich, bocznych gałązkach - pewnie za młode na takie atrakcje remontowe. Wyhamuję z podlewaniem i zobaczymy za tydzień lub dwa. Jeszcze raz dziękuję. [/img] Serissa nadal choruje - Ewa W. - 10-09-2006 Podlewam umiarkowanie, postawiłam doniczkę na warstwie keramzytu a liście nadal czernieją i opadają. minęło już 3 i pół miesiąca, drzewko nadal żyje ale liści zostało juz niewiele. Jednym słowem, wygląda jakby usychało. Przestawiłam w inne miejsce 3 tygodnie temu ale nie pomogło, a wszystkie inne roślinki rosna jak szalone. Co robić? Pozdrowienia, Ewa. |