• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wiąz drobnolistny
#1
Cześć koledzy i koleżanki!

Tydzień temu dostałem w prezencie urodzinowym uformowane bonsai Wiąz drobnolistny.
Szczerze się spowiadając - kiedyś niestety ale ubiłem takie właśnie drzewko i chciałbym uniknąć powtórki.

Wyciągnąłem pewne wnioski z poprzedniego podejścia pod wiąza i najpierw chwile poczytałem o symptomie z którym się spotkałem tj. masowego usychania liści. Fakty:
- drzewko w ciągu ostatniego miesiąca co najmniej 2 razy zmieniło miejsce zamieszkania
- jest okres zimowy

Liście w ciągu ostatniego tygodnia opadły masowo. Zacząłem czytać co może być powodem i dotarłem.dl tematu przelania (co najpewniej było powodem śmierci mojego poprzedniego drzewka z tego gatunku). Postanowiłem doprowadzić do przesuszenia by dotlenić korzenie. Na wierzchniej warstwie ziemi rośnie ładny meszek więc go tylko zraszałem co 2 dzień i pryskałem liście.

Czy jeżeli widzę nowe małe zielone pączki to mogę spać spokojnie bo oznacza to 1. Że drzewko żyje i ma się dobrze 1. Nie jest przelane i nowe listki nie będą usychać?

Jak myślicie czy powienienem myśleć o nawożeniu?
Jak wam się podoba kształt? Ja mam jedną uwagę co do najniższej lewej gałęzi. Zaznaczyłem na zdjęciu gdzie chciałbym ciachną gałąź. Napiszcie prosze co myślicie.

[Obrazek: 20211024-140353.jpg]
[Obrazek: 20211024-150930.jpg]
  Odpowiedz
#2
Na razie pomyśl o dostarczeniu dużej ilości światła mamy coraz krótsze dni. A ten gatunek dobrze znosi zimę z doświetlaniem lub w niskiej temperaturze bez liści.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Czyli radzisz żeby nie koncentrować się na wzroście nowych liści tylko przeczekać zimę ?
Nie planowałem doświetlania drzewka dodatkowo. Jakiej temperatury barwnej potrzebuje takie drzewko w okresie zimowym i jak długo świecić?
  Odpowiedz
#4
Raczej sądzę, że wybór jednej lub drugiej opcji zależy od warunków, jakie możesz zapewnić.

Zimowanie bez światła wymaga temperatur nieco poniżej zera, czyli na przykład nieogrzewany garaż.

Przy doświetlaniu temperatury powinny być wyższe, optymalnie 10-15 stopni.
Dowolna barwa światła przeznaczona dla roślin będzie okej.

Ja osobiście przedłużam dzień doświetlaniem do 16 godzin. Lepiej to sobie dobrze policzyć - mam panel LED 100 W razy 16 godzin = 1,6 kWh dziennie. Razy cztery miesiące daje całkiem poważną kwotę.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#5
Druga sprawa - skrócenie tej dolnej gałęzi na tym etapie to błąd. Najniższe gałęzie powinny być docelowo najgrubsze, a żeby to osiągnąć, trzeba im pozwolić na swobodny wzrost do czasu osiągnięcia tej grubości i dopiero wtedy je przyciąć.

Na tym etapie trzeba w pierwszym rzędzie skracać przyrosty szczytowe, żeby nie stały się najgrubszymi elementami drzewa i żeby pobudzać energię dolnych gałęzi, w przeciwnym wypadku te dolne gałęzie uschną lub pozostaną najsłabsze.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#6
Jerzyjerzy - brawo TY! Dziekuję Ci serdecznie za obie wypowiedzi. Bardzo dużo mi wyjaśniłeś.

Czyli gałąź zostaje a utnę ją później jak będzie gruba. Co prawda nie wygląda jak dla mnie atrakcyjnie ale trudno, przemęczę się. Jak oceniasz kondycję tego drzewka? Jeżeli zdecyduje się zostawić je na parapecie w maksymalnie oświetlonym miejscu w temperaturze 15 stopni + to będzie mu dobrze czy zabjrzy jego wzrost?
  Odpowiedz
#7
To nie jest tak, że brak doświetlenia na tym etapie zabije drzewo. Doświetlanie jest w tym momencie tylko optymalizacją warunków wzrostu, a nie warunkiem krytycznym.

Stosunkowo niski, zimowy poziom światła spowoduje wydłużenie międzywęźli i powstawanie słabszych, cienkich przyrostów w tym okresie. Ponieważ drzewo jest nadal w fazie budowania podstawowej struktury, więc większość z tych przyrostów i tak zostanie usunięta w ramach okresowego przycinania, czyli tak naprawdę będziesz musiał pomyśleć o jakimś konkretnym rozwiązaniu na zimę dopiero w fazie budowania korony i zagęszczania, a do tego masz pewnie parę lat.

To nie zmienia faktu, że Bolas ma rację - najlepszy, równomierny wzrost dałaby uprawa z zimowym doświetlaniem i to byłyby warunki najbliższe jego naturalnemu środowisku.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#8
Również odnośnie tej dolnej gałęzi - ona wygląda na bardzo prostą i to mógłby być dobry moment na jej zadrutowanie i odpowiednie wygięcie z uwzględnieniem założenia, że docelowo będzie krótsza niż teraz.

MOD: Proszę na przyszłość edytować post a nie pisać jeden pod drugim. Niepotrzebnie wydłuża się całość rozmowy. Dziękuję.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości