10-01-2023, 11:52 AM
Mam drzewko klon deshojo wczesnym latem kupione w świat bonsai. Ponieważ było w pełnym ulistnieniu nie było przesadzane więc siedzi dokładnie w tym w czym przypłynęło do Polski. I pomimo starań żeby nie miał za mokro, chyba jednak miał za wilgotno i zauważyłem u niego brunatnienie pędów i usychanie liści. Czy to jest werticilioza? Jeżeli tak to czy walka z tym grzybem ma jakieś większe szanse powodzenia?
Czy plan na leczenie w postaci odcięcia czarnych pędów, zaklejenia ran twardą pastą (plasteliną do liściaków) oraz oprysk plus podlanie topsinem ma sens, czy coś jeszcze byście zrobili? Do podlania topsinem użyć takiego samego stężenia jak do oprysku?
Czy plan na leczenie w postaci odcięcia czarnych pędów, zaklejenia ran twardą pastą (plasteliną do liściaków) oraz oprysk plus podlanie topsinem ma sens, czy coś jeszcze byście zrobili? Do podlania topsinem użyć takiego samego stężenia jak do oprysku?