• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klon-Początek drogi
#10
Witam. Koleżanko BB Smile pomimo, że jest to gatunek bardzo odporny i stanowi doskonały materiał do nauki to wcale nie znaczy, że nie jest niezniszczalny. Nie przesadzaj z nawożeniem (panują tu ogólne zasady dotyczące nawożenia wielokrotnie omawiane na Forum). Za kilka sezonów podejmiesz decyzję w jakim kierunku będzie rozwijało sie Twoje bonsai. Troszkę podpowie Ci to sama roślina ale ostatnie słowo będzie należało do Ciebie. Wybierzesz najbardziej dla niego odpowiedni styl, wielkość z biegiem czasu doniczkę. Na razie proponuję niech zostanie tak jak jest : duża robocza donica i optymalne warunki wzrostu. No i wielokrotnie poruszany przez Ciebie temat zimowania. Ja wstawiam go jak widać do nieogrzewanej szklarni i tak zimuję. Jeżeli nie masz takich warunków to zabezpiecz donicę, aby nie przemarzła, roślinę umieść w zacisznym, ocienionym miejscu. Na wiosnę obserwuj przyrodę. Jeżeli widzisz, że podobne klony nabrzmiewają (pąki), to przenieś roślinkę na stanowisk letnie i w tym momencie sezon bonsajowy uważam za otwarty. Poszperaj na Forum wielokrotnie o tym mówiono. No i jeżeli piszesz, że roślinka wypuściła liście, uzyskała przyrosty, które skróciłać to znaczy iż się przyjęła. A to o czym piszesz (oddychanie z ulgą) to taki dreszczyk emocji . Człowiek nie może doczekać się kolejnego sezonu aby pobonzajować po zimowej przerwie. Niestety jest to nieuleczalne Big Grin . Wracając do mojej roślinki. Książka o której pisałem została wydana w 1990. Ja klonika posadziłem rok później , no to jest troszkę starszy. Ale nie o wiek chodzi tutaj. Zajmując się bonsai cieszmy się nim cały rok, z liśćmi i bez nich, jak są zielone i jesienią. Myślę, że wybrałaś właściwą drogę do uzyskania bardzo fajnej roślinki, jeżeli starczy Ci tylko cierpliwości i zaangażowania, czego Ci życzę.
Krzysztof Tomaszewski
  Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości