11-26-2013, 10:14 PM
Ma koło 9-10 lat wyrosła mi w tyle ogrodu, zanim się zorientowałem była 2m wysokości i średnicy 8cm. Niestety tam nie mogła rosnąć więc przyciąłem bardzo nisko koło 5 cm nad pierwszym rozgałęzieniem, a i w pozostawionej gałązce odciąłem wszystko za "pierwszym liściem" i ... do wiadra.
Ponieważ w sumie to był pierwszy liściak, którego tak mocno wygoliłem, to zanim się spostrzegłem z trzeciej części drzewka zeszła mi kora (uschło ); ale to co zostało przesadziłem (koło 4lata to trwało) do doniczki roboczej.
Kikut pozostał bo nie mam odpowiedniego mocnego sprzętu do obróbki martwego, a muszę zrobić dziurę (uro ?).
Nie jest to materiał wysokich lotów, ale drzewko ze swoimi problemami i myślę, że dużo się przy nim nauczę o liściakach, bo do tej pory w sumie to pozyskiwałem iglaki.
Ponieważ w sumie to był pierwszy liściak, którego tak mocno wygoliłem, to zanim się spostrzegłem z trzeciej części drzewka zeszła mi kora (uschło ); ale to co zostało przesadziłem (koło 4lata to trwało) do doniczki roboczej.
Kikut pozostał bo nie mam odpowiedniego mocnego sprzętu do obróbki martwego, a muszę zrobić dziurę (uro ?).
Nie jest to materiał wysokich lotów, ale drzewko ze swoimi problemami i myślę, że dużo się przy nim nauczę o liściakach, bo do tej pory w sumie to pozyskiwałem iglaki.
Pozdrawiam