• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sageretia theezans - problemy z drzewkiem
#1
Witam!
Na początek się przywitam bo pisze pierwszy raz.

Przejrzałam większość postów na forum dla początkujących i nie jestem widzę pierwszą i nie ostatnią osobą która posiada umierające drzewko.

Drzewko prezentowe mam od początku grudnia.
Na początku był duży opad liści podejrzewam że z wyniku małej ilości światła (pierwszy tydzień drzewko stało na półce 2 m od okna)
Później przestawiłam je na parapet.

W ciągu miesiąca spadły wszystkie liście ale wyrastały nowe pędy więc uznałam że to wina klimatyzacji.
Nie obcinałam nowych pędów żeby drzewko sobie spokojnie rosło jednak teraz zmarniały już wszystkie pędy (liście opadły a one zaczęły się zasuszać ) więc pościnałam wszystko.

I teraz się zastanawiam co jest z nim nie tak.

Wyczytałam że Sageretia lubi ciepło więc temperatura była utrzymywana na poziomie 13-14 stopni na noc i około 18-20 w dzień.
Ilość światła wydaje mi się wystarczająca.
Codziennie rano sprawdzam czy jest wystarczająco mokra ziemia i zazwyczaj lekko zraszam ziemie spryskiwaczem.
Odżywka do bonsai raz na 2 tygodnie.

Nie wiem może robię coś źle mojej "tani".

Wyczytałam w innym wątku żeby sprawdzić "żywość" pnia i wygląda na to że wszystko jest w porządku.

Tutaj zdjęcia na początku posiadania :

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... 5229_o.jpg

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=57960D29

Tutaj przy nawożeniu jak zaczęło gubić liście :

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... 8584_o.jpg

A tutaj stan obecny i zdjęcia w lepszej jakości :

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=577759AF

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=57879716

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=577BF4B0

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=57852097

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=5788E0B9

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=57784BDA

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=579588B6

https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=5790352F

Będę wdzięczna za jakieś rady bo zostaje mi już z pomysłów tylko przesadzanie ale nie jestem pewna czy nie zrobię drzewku większej krzywdy Sad

Pozdrawiam Marta
  Odpowiedz
#2
Odżywka co dwa tygodnie i jeszcze nawożenie? A to nawożenie na czym polegało?
W okresie spoczynku roślin się nie nawozi, jak nie rosną to nie zużywają.
Obawiam się czy nie za dużo tego było, bo na zdjęciach widzę niepokojące wykwity jakby wykrystalizowanych soli. Co to są te białe wykwity wokół pnia i na krawędziach doniczki? Bo na początku tego nie było.

W okresie spoczynku i niższych temperatur podlewanie też należy ograniczyć.
Podłoże powinno być tylko lekko wilgotne, a chwilowo wierzchnia warstwa powinna nawet przesychać. Utrzymywanie podłoża ciągle wyraźnie wilgotnego na powierzchni prowadzi do nadmiaru wilgoci wgłębi.
Z praktyki wiem, że po pełnym, dokładnym nawilżeniu podłoża, w warunkach jakie podałaś, można nie nawadniać przez dobrych kilka dni bez żadnego dodatkowego nawet zraszania.

Wyjmij delikatnie z doniczki całą bryłę korzeniową, zobacz i napisz jak wygląda sytuacja z korzeniami i wilgotnością podłoża w głębi.

Moja wstępna diagnoza, na ile można taką postawić na odległość, to przelanie oraz zasolenie podłoża w wyniku przenawożenia i być może dodatkowo jeszcze bardzo twardej wody.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#3
jm48 napisał(a):Odżywka co dwa tygodnie i jeszcze nawożenie? A to nawożenie na czym polegało?

Źle się wyraziłam Wink Przez nawożenie miałam na myśli dawanie odżywki z tym że rozpuszczona mieszankę przelewałam przez doniczke po kilka razy żeby dobrze ziemia wchłoneła.

jm48 napisał(a):Obawiam się czy nie za dużo tego było, bo na zdjęciach widzę niepokojące wykwity jakby wykrystalizowanych soli. Co to są te białe wykwity wokół pnia i na krawędziach doniczki? Bo na początku tego nie było.

Nie wiem co to jest część wygląda jak zwykły osad z kamienia ale mam wrażenie że przy samej podstawie to pleśń.

Drzewko podlewam przegotowaną wodą z kranu która jest odstana w słoiku 1-2 dni.

Korzeni jest dosyć mało ale wyglądają na zdrowe. Gleba wygląda marnie bardzo i nie było zabezpieczenia otworu i sporo jej jest wypłukanej.
Od wczoraj nie podlewana po 1,5 dnia bardzo mokra Sad
  Odpowiedz
#4
No więc proszę wyjąć drzewko z doniczki i w takim stanie pozostawić do przeschnięcia bryły korzeniowej.
Następnie delikatnie usuń biały osad, nalot wokół pnia i korzeni, podłoże które nie jest związane z korzeniami też może się osypać.
Wymyj doniczkę i wyskrob ten osad, kamień, zabezpiecz otwór.
Doniczka powinna też mieć dodatkowe otworki do przeciągnięcia drutów służących następnie do umocowania, przywiązania bryły korzeniowej.
Jeżeli ma te otwory to dobrze by było skorzystać z tej możliwości, aby po posadzeniu drzewko nie miało okazji poruszać się.
W przeciwnym przypadku można by po posadzeniu zastosować obciążenie większymi kamykami do czasu aż drzewko dobrze się ukorzeni, a do tego czasu obchodzić się z nim delikatnie aby się nie chwiało, kiwało, gdyż to powodować może uszkodzenia młodych wyrastających korzonków.
Następnie na dno drenaż, nowe przepuszczalne podłoże umiarkowanie wilgotne, drzewko, rozłożyć swobodne korzonki, ewentualnie przywiązać drutami, uzupełnić podłoże.
Odstawić drzewko w jasne miejsce, utrzymywać tylko umiarkowaną wilgotność podłoża, wskazana natomiast zwiększona wilgotność powietrza, nic jeszcze nie nawozić tylko cierpliwie czekać.
Na tę porę roku po 3-4 tygodniach powinno zacząć się coś dziać.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#5
Dziękuję Panu bardzo za radę.
  Odpowiedz
#6
Można by jeszcze sprokurować tymczasowo jakiś mały pseudo namiocik dla podniesienia wilgotności powietrza, np. z przeźroczystego worka foliowego, ale trzeba wyciąć kilka otworków umożliwiających lekką wymianę powietrza.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#7
   

   

   

   

   

Tak teraz wygląda drzewko po przesadzeniu (takim częściowym) i wyczyszczeniu.
Nie byłam przygotowana na przesadzanie dzisiaj :oops: ale siateczki zrobiłam i przymocowałam drutem.

Na dno dodałam kamyków bardzo drobnych i kilka mniejszych muszelek i wyrównałam braki ziemi - ziemią ogrodową.

Może niezbyt profesjonalnie ale jak sprawdziłam środek korzeni to okazało się że tam też dużo pleśni więc wszystkie korzenie wymyłam dokładnie i oczyściłam z pleśni.

Ani grama korzeni nie usuwałam tylko samą ziemię.


Ze względu na klimat (mieszkam w UK) wilgotność powietrza jest dość wysoka ale jeśli bym zamiast podstawki dała naczynie z wilgotnymi trocinami czy piaskiem też spełniło by to swoja rolę ?
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości