Witam. Wiosną tego roku wykopałem w swoim lesie modrzew wysokości ponad 2,5m. Posądziłem do przejściowego pojemnika w dosyć lekkie podłoże. Całą roślinę mocno skróciłem. Przez lato podlewałem umiarkowanie. Modrzew wypuścił wiele nowych pędów. Korzenie przerastają przez otwory w dnie.
Czy mogę jeszcze tej jesieni prześwietlić tą gęstą koronkę, czy wstrzymać się do wiosny?
MOD: Pytanie dotyczy pielęgnacji więc-->podstawy
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Poczekaj z tym do wczesnej wiosny albo jesienia po zrzuceniu igiel. Czas kiedy modrzewie sa bez igiel najbardziej nadaje sie na pierwsze formowanie. Drutowanie jest owiele prostrze tak jak u lisciakow kiedy na roslinie nie ma zieleni co pozwala nam dopracowac układ galezi.
Popatrz w dziale OUTDOOR na tematy z modrzewiami.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Witam. Dziękuję za podpowiedzi. Z cięciem wstrzymam się do wczesnej wiosny przyszłego roku. A jeśli chodzi o przesadzanie ( redukcja systemu korzeniowego) to lepiej to zrobić jesienią, czy wiosna, wraz z cięciem koronki i ewentualnym drutowaniem?
Następne pytanie - co zrobić z tą martwa częścią pnia na samym wierzchołku?
Czy to w jakiś sposób zabezpieczyć, czy zostawić w takiej formie do wiosny?
Za podpowiedzi będę b- wdzięczny.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Wszystkie prace przy korzeniach modrzewi trzeba wykonać na przedwiośniu ,zanim pąki zaczną robić się białe.