• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Potrzebna pomoc w ratowaniu boroka z supermarketu
#1
Witam dziś po wizycie w supermarkecie natrafiłem na oto takiego boroka:

https://zapodaj.net/06741ed6aa63e.jpg.html
https://zapodaj.net/28e253438fd5f.jpg.html

żal mi się zrobiło tej roślinki to przygarnąłem Wink, kompletnie się na bonsai nie znam więc poradźcie co by zrobić, by uratować to drzewko od uschnięcia, no i fajnie dy było jak byście podali co to jest w ogóle za odmiana. Z góry dzięki za pomoc.
  Odpowiedz
#2
Poszukaj teraz w innym dziale książki o jakiejkolwiek hodowli roślinek, tam pewnie jest rozdział - Moja roślina choruje. Wink
..................
Zawsze w pędzie Smile T.S.

<!-- m --><a class="postlink" href="https://web.facebook.com/tomfishpots/">https://web.facebook.com/tomfishpots/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#3
ok, no to już coś Wink. Ok, po przeglądnięciu forum wiem że jest to ulmus i przydałoby się go przesadzić bo jest przerośnięty, do choroby jeszcze nie doszedłem, a co do doniczki to może być taka o 4 cm większa na bokach, czy może jeszcze coś większego ?, z drugiej strony odpowiada mi taka wielkość drzewka jedynie chciałbym jeszcze uzyskać większą koronę, może po prostu zmienić podłoże skrócić korzenie i liczyć na to że się przyjmie ?
  Odpowiedz
#4
A dokladnie : ulmus parvifolia. A moze daj mu na razie rosnać i odreagować zmiany które przeszedł. Ja bym zrobil tak: stanowisko jasne, doniczkę ustawił na tacy z keramzytem albo mokrym żwirem - keramzyt też oczywiscie mokry. Zabieg ten pozwoli utrzymać wzdlędnie wilgotne powiertrze które kaloryfery skutecznie wysuszą. Podlewanie tylko przez zanurzenie ale dopiero po lekkim przeschnięciu podłoża , no i czekamy do wiosny.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#5
Póki co, zmieniłem podłoże na gotową mieszankę compo sana, wychodzi na to że muszę podlewać raz na 4,5 dni (do przelania spryskiwaczem),i pryskam koronę raz na dzień. drzewko puszcza nowe pąki i nie gubi liści, tak że jest ok, jak na razie.
  Odpowiedz
#6
Może to ja nie mam szczęścia, ale mi żadna roślina z marketu nie przeżyła Sad
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości