Witam, chce zrobić drzewko w stylu chokkan, podobają mi się iglaki.
Chciałem drzewko postawić w półcieniu tzn. pół dnia będzie cień i pół dnia słońce. Na internecie znalazłem ogólnie, że się nadają sosny, świerki, jałowce .... Sosny mam w innym stylu więc może nie, więc jakie drzewka się nadają, proszę dokładnie, nie tylko np. świerk - bo świerków jest dużo, dziękuję.
Ale nie raz piszecie że do danego stylu pasują xx drzewa, więc nie rozumiem, a co do półcienia to chyba świerki? Mam sosny, jałowce i widze że lubią mocne słonko.
Generalnie wszystkie iglaste powinny rosnąć w pełnym słońcu ze względu na swoją fizjologię. Ich uprawa z mniejszą ilością światła spowoduje wydłużanie międzywęźli i mniejszą gęstość igieł, czyli powolne osłabienie rośliny.
Według mnie do stylu wyprostowanego nadają się wszystkie iglaste oprócz form płaczących i płożących. Najprostszy byłby tu pewnie modrzew europejski, metasekwoja chińska lub świerk biały "Conica", natomiast w każdym przypadku wymaga to rozsądnego prowadzenia pozwalającego na uzyskanie odpowiedniej grubości gałęzi na poszczególnych piętrach drzewa. Wskazane są pędniki, rozsądny wybór gałęzi i coroczne (lub częstsze) przycinanie w celu uzyskania naturalnie wyglądającego zwężania galezi.
Wbrew pozorom to dość trudny styl wymagający przemyślenia i żonglowania różnymi aspektami wzrostu drzewa.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
1. Od linii żółtej będą gałęzie, poniżej wytnę.
2. Powyżej linii brązowej szczyt będzie wycięty.
3. Nie wiem czy widać na zdjęciu ale pień jest delikatnie wygięty - myślę że drutem do donicy naprostuję - no chyba że tak może zostać?
4. Czy obszar gałęzi w tym roku już zostawić - czy podciąć gałęzie długie tak aby z daleka był kształt trójkąta?
5. Z obecnej doniczki myślałem aby połowę ziemi wymienić na mieszankę do iglaków i przesadzić do większej głębokiej donicy, ale ledwo wyciągnąłem tą doniczkę - tam są tylko korzenie bardzo zbite - co z tym zrobić?
Domowe do typowej donicy bonsai przesadzałem po 2,3 latach od zakupu materiału.
Jeżeli chodzi o iglaki to mam dwie kaskady które są w wysokich donicach (więc nie przesadzałem do niskiej donicy) i sosny które dopiero zdobyłem. W sosnach jak na razie podmieniłem około 30 % ziemi na mieszankę do bonsai (lekko rozplątując korzenie). Mieszankę do bonsai kiedyś sam robiłem ale ostatnio kupuję w Górze "Świat Bonsai", która jest przygotowana z akadamy twardej, kiryu, torfu niskiego, torfu wysokiego, lawy, zeolitu, keramzytu i żwiru rzecznego.
Odnośnie jodły koreańskiej - przyzwoite bonsai wychodzi z niej tylko w dużych formach, bo ma z natury długie międzywęźla, stosunkowo grube młode łodygi i trudno redukowalną wielkość igieł, ale przy tych rozmiarach coś powinno z niej wyjść.
Odnośnie projektu - nawet jeśli będziesz chciał w przyszłości usunąć niższe gałęzie, nie rób tego teraz. Zadrutuj je i skieruj w dół, żeby potem martwe drewno w postaci jinów miało odpowiedni kierunek. I pozwól im maksymalnie rosnąć, żeby były jak najgrubsze.
Rozwiąż potencjalne problemy z grubością pnia, usuwając część gałęzi z miejsc na pniu, gdzie wyrasta po kilka gałęzi. To trzeba przemyśleć, żeby kierunki pozostawionych gałęzi miały sens - w stylu formalnym jest to zwykle lewa-prawa-tył itd.
I raczej pozwól jodle w tym roku odpocząć po przesadzeniu.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
Dzięki za dobre rady, ale chciałbym podsumować to o czym było pisane a raczej przejść poszczególne etapy od początku.
1. Tak jak Jerzy pisałeś zacznę od przesadzenia, aczkolwiek muszę mieć resztę w głowie poukładaną. Ze względu na mocno zbitą bryłę korzeniową myślę aby wymienić całkowicie ziemię na mieszankę do bonsai, rozczesanie korzeni plus podcięcie około 20% ? No i dalej zwykła duża donica. Co Wy na to?
Wszystko ok, ale ja byłbym ostrożny w kwestii całkowitej wymiany podłoża. To co prawda nie jest sosna, ale i tak należałoby zostawić ze 30% nienaruszonej bryły korzeniowej, i stare podłoże usunąć stamtąd dopiero przy kolejnym przesadzaniu.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
I tak zrobię.
do przesadzania potrzebuję wiedzieć jak ułożyć pień.
Moje pytanie, czy w tym stylu można pień ułożyć lekko pochylony tak jak Bolas pokazał na zdjęciu (u mnie podobnie się układa) - w sumie też ma to swój urok.
Jak nie za bardzo to musiałbym naciągać drutem do donicy.
I ciągle się mieszam czy gałęzie dolne powycinać tak jak na zdjęciu pokazałem, czy jednak te dolne zostawić - tylko trochę mi zejdzie na wydłużenie ich one są krótkie.
Proszę o Wasze zdanie.
Brzmisz, jakbyś musiał obciąć te dolne gałęzie już dziś, a to pieśń dalekiej przyszłości :lol:
Skieruj je w dół i pozwól im rosnąć bez ograniczeń, obetniesz, jak będziesz wiedział co z nimi zrobić, a na razie niech się pogrubiają i pogrubiają pień. Jeśli zdecydujesz się na gładki pień (bez jinów), to jodła szybko się zabliźnia. W stylu formalnym mniej więcej 1/3 pnia od dołu powinna być bez gałęzi, ale to tylko zalecenie estetyczne, nie sztywna reguła, nikt tego przecież nie mierzy.
Na początek przy przesadzaniu uporządkuj układ korzeni i nebari - styl formalny powinien mieć w pierwszym rzędzie rozbudowane promieniście, symetryczne, silne nebari.
Co do prostowania drzewa - zależy jak dokładnie chcesz trzymać się stylu i zależy, która wersja drzewa będzie ciekawsza. Niewolnicze trzymanie się reguł może spowodować, że uzyskasz nudny, prosty kołek. Jeśli będziesz prostować, nie radzę używać doniczki do kształtowania - lepiej wbić w środek pionowo pręt zbrojeniowy fi 12 i dowiązać do niego drzewo w kilku punktach, koniecznie z zabezpieczeniami.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
Ja zawsze z takimi drzewami postępuję jak Jerzy napisał. Przesadzam stopniowo dopiero 2-3przesadzenie co 2-3lata dopiero pozwoli na usunięcie całej mieszanki. Oczywiście przy przesadzeniu możesz usunąć małą część masy zielonej ale bez szaleństw. Możesz to też zrobić jak będziesz miał pewność że roślina się przyjęła też to możesz zrobić. Ja nigdy nie wsadzam w ten sam kontener zawsze staram się przesadzić do niższej a szerszej donicy co pozwala w przyszłym planie na łatwiejszą pracę przy korzeniach.
Zaopatrz się w pastę twardą do ran jodły mogą obficie lać żywicą z cięć w ciepłe dni.
Bolas ma rację - tłumaczenie układania korzeni poprzez forum jest nie do zrobienia.
Żadnych opasek ani innych dziwnych pomysłów.
Piszesz, że bryła korzeniowa jest całkowicie przerośnięta. Usuń tylko tyle gleby z góry, żeby odsłonić nebari.
Ja zwykle na tym etapie biorę piłę w dłoń i odcinam 30% bryły korzeniowej od dołu. Hakiem i pałeczką bambusową usuwam glebę od spodu. Odcinam korzenie palowe, jeśli są obecne, a następnie rozplątuję korzenie na obwodzie. Staram się utworzyć pod spodem płaską płaszczyznę, na której drzewo będzie stabilnie stać bez konieczności podpierania go. Stawiam drzewo pionowo i rozczesuję promieniście korzenie wokół nebari. Zbyt długie korzenie docinam do wybranej długości, tak żeby tworzyły symetryczne koło wokół pnia.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
Jodła przesadzona, bryła była tak zbita, że w sumie od spodu i po bokach wyciąłem po parę centymetrów całości. Od góry wybrałem troszkę ziemi i zostawiłem 4 korzenie boczne, około 60-70% bryły zostało bez zmian.
Usunąłem parę grubych i długich gałęzi ze środka (tak aby dół był najdłuższy) i tyle.
Mam pytanie, czy jeszcze usunąć górę i lekko podciąć to co wydaje mi się zbędne, na koniec drutowanie, czy już drzewko pozostawić bez zmian?
Przy bonsai staramy się sadzić roślinę w płytszym a szerszym pojemniku potem łatwiej jest przesadzić do kolejnego i popracować z korzeniami ale już nic nie ruszaj.
Teraz gałęzie ponaginać bardziej ku dołowi i zabezpieczyć rany po cięciach. Górę należałoby troszkę osłabić z masy zielonej.
To sama akadama czy jakaś mieszanka?
Ostatecznie drzewko zostaje w takim stanie.
Mam jeszcze pytanie odnośnie jałowca chińskiego, przy pierwszym przesadzaniu, należy podmienić jakąś część ziemi na nową mieszankę (tak jak to zrobiłem przy jodle koreańskiecj) czy mogę odrazu całość wymienić?
W przypadku tak smukłej rośliny to prosty pień jest wręcz wymagany ale gałęzie też muszą być bardzo mocno dogięte i łatwo w przypadku początkującej osoby zrobić to wyjątkowo źle i będą one wyglądały jak wygięte wędki. Ale pomysł bardzo zacny.
