• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozpoznanie i unicestwienie robali. Pomocy
#1
Witam

Tydzień temu po podlaniu wiąza drobnolisnego zauważyłem na ziemi jakieś robaczki.
Nie mogłem stwierdzić jakie to szkodniki. Kolor miały brązowy a drugi owad był biały - kremowy.
Przez ten tydzień bacznie obserowałem drzewko i w sumie żadnych robali nie dało się zauważyć, aż do dnia dzisiejszego.

Dziś kolejny raz podlałem drzewko i znalazłem na ziemi 3 osobniki brązowe, tych białych juz nie było. Szukałem w dziale szkodniki i znalazłem 1 rodzaj robala który może do mojego intruza pasować. Ten brązowy to mogłabyć roztocza drapieżna,a ten jasny biały, kremowy to przedziorek chmilowiec. Po przeczytaniu wiem że nic mojemu drzewku nie powinno się stać bo rotocza żywi sie przedziorkiem. W chwili straty żywiciela po jakimś czasie roztocza też ginie.

Zrobiłem kilka fotek i czekam na Waszą opinie i pomoc.

Wszystki te robale były w glebie i po podlaniu wyłaziły na zewnątrz.

Ahaaaa po obejrzeniu całego wiąza dostrzegłem na spodach liści jakieś białe plamki.
Nie wiem do czego to dopasować do mszyc Wiem jedno że kolor liści zmienia się na żółtawy, liście się zwijają - chodź nie wszystkie i po pewnym czasie opadają.
Co najgorsze tych białych plamek na spodzie nie ma na każdym z listku.

Też zamieszcze fotke i poprosze Was o pomoc.
Co robić czy stosować jakieś preparaty czy poczekać z tym do momentu jak przesadze rośline.


Załączone pliki Miniatury
                       
  Odpowiedz
#2
Trochę niewyraźne masz te zdjęcia, rzuć okiem do tego wątku viewtopic.php?f=1&t=14666, mi się udało zrobić trochę wyraźniejsze foty, niewykluczone że mamy tego samego szkodnika. Napisz czy to ten sam.
Gorsza z wiadomości jest taka że póki co nikt mi nie pomógł. U mnie robale zawsze wychodzą po podlaniu, po jakimś czasie chowają się w glebie.
  Odpowiedz
#3
Niestety aparat mam taki a nie inny więc nic nie poradze że jakoś zdjęcia nie jest na lepszym poziomie.

Co do rodzaju szkodnika wydaje mi się że mamy takiego samego lokatora w naszych drzewka - ziemi, a co najważniejsze podobne objawy.

Tylko mi jeszcze dochodzi problem z tym czymś białym na spodzie liści.

W takim razie trzeba poczekać może ktoś nam pomoże Smile
  Odpowiedz
#4
Szkodniki glebowe można ograniczyć podlewając przez zanurzenie (czyli cała donica pod wodę na 20min i poczekać aż nadmiar wody wyleci otworami drenażowymi - zawsze część albo się utopi albo wypłynie na powierzchnię). Można też zastosować Decis i będzie po sprawie. Oczywiście jeżeli stosujemy oprysk to pryskamy wszystkie rośliny w okolicy.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#5
moze ja dodam cos od siebie . Jezeli masz w okolicy sklep ogrodniczy zapytaj o taki specyfik jak , OWADOFOS , oficjalnie jest to wycofane ze sprzedazy ,bo chyba za dobre , ale po ataku tym specyfikiem zdycha doslownie wszystko , a jezeli go niema to zastosuj decis . wiem ze owadofos zmienil nazwe ale jeszcze nie wiem na jaka , ale sie dowiem ' i jeszcze jedno dokladnie przeczytaj jakim roztworem podlac bodz opryskac rosline , :!:
Daniel Jakubowiak.

<!-- m --><a class="postlink" href="http://danielj.bonsai-blog.net/">http://danielj.bonsai-blog.net/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#6
Postanowiłem, że na początek zastosuje zanurzenie całej doniczki w wodzie. Jestem w trakcie zanurzania i musze powiedzieć że na powieszchni widzę już jakieś małe białe robaczki, tych brązowych ceglastych jeszcze nie widać.
Poczekam te 15 min i może się pojawią.
Jeżeli ta metoda da jakieś rezultaty to tej chemi nie będe używał,a jeśli nie to będzie trzeba.

A jak myślicie spryskać przed czy po przesadzeniu ???
  Odpowiedz
#7
Zanurzenie doniczki w wodzie nie jest metodą interwencyjną. Formy przetrwalnikowe tego szkodnika na pewno pozostaną. Nie jestem w stanie powiedzieć co to jest dlatego zastosuj środek o szerokim zastosowaniu np. SUBSTRAL POLYSECT :wink:
  Odpowiedz
#8
Dobrze jeżeli to nie poskutkuje mam na myśli zanurzenie. To czy zastosowanie tych preparatów zrobić przed przesadzeniem czy po ??
CZy ewentualne przesadzenie do nowej ziemi może coś pomóc ??
  Odpowiedz
#9
Ja Ligustra od samego początku podlewam przez zanurzenie co ani go nie uchroniło przed robactwem ani w tej chwili nie powoduje jego zniknięcia. Idę więc po jakąś chemię.
  Odpowiedz
#10
Dotyczy: SUSBTRAL POLYSECT
Możesz wykonać oprysk przed i po.
  Odpowiedz
#11
No dobra kupiłem SUSBTRAL POLYSECT i teraz jest taki problem, ten preparat jak i każdy inny który oglądnąłem ma w ulotce podane stężenie dla roztworu którym należy opryskać roślinę. Sokor szkodniki siedzą w ziemi i wychodzą tylko po podlaniu to czy oprysk będzie skuteczny (może roślina go wchłonie i w ten sposób dostanie się on do organizmu szkodników), a może trzeba podlać roślinę jakimś słabszym roztworem...
Wolałbym z chemią nie eksperymentować więc proszę jeszcze o podpowiedź.
  Odpowiedz
#12
Na razie spryskaj roślinę stężeniem podanym na opakowaniu. Jak to nie poskutkuje podlejemy roślinę chemią... ale wtedy napisz o tym.
  Odpowiedz
#13
Hmm a ja jednak postanowiłem poczekać, poczytałem dziś sporo o tych przedziorkach również o roztoczy drapieżnej na innych forach.
A więc poczytałem o szkodnikach, poczytałem kilkanaście postów na tamat szkodników.
Doszedłem do wniosku, że to co się dzieje z listkami może być oznaką przędziorka.
Ponieważ widać po spryskaniu małe pajęczyny i jakiś nalot biały na spodzie liści.

Co do szkodników biegających po ziemi - mój intruz jest strasznie podobny do roztoczy drapieżnej.

Jeżeli to jest drapieżna roztocza to narazie nie mam czego się obawiać, ponieważ roztocza powinna sobie poradzić z przedziorkami.

Zastanawiam się czy nie wykończyłem tej roztoczy tym podlaniem przez zanurzenie.
  Odpowiedz
#14
Nie martw się podlewanie jedynie ogranicza ich ilość. Mam nadzieje że dobrze je wytrenujesz w chwytaniu przędziorka bo wygląda to podobnie do szkolenia bażantów do zbierania stonki podrzuconej z US&A.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#15
Bolesław ja nie wiem na jakiej zasadzie on je łapie i czy jest to skuteczny drapieżca.Pierwszy raz się z takim czymś spotkałem.
Poczekam i zobaczymy co z tego wyjdzie Tongue
  Odpowiedz
#16
Ja rozumie że można bać się chemii i oprysków ale to najskuteczniejszy sposób na szkodniki. Weź pod uwagę że nie masz o tej porze roku dobrych warunków na odzyskiwanie przez roślinę energii życiowej tym bardziej że wiązy powinny być w spoczynku zimowym - dużo lepiej się później czują.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#17
Żeby zakończyć i podsumować temat oraz trochę przekonać nieprzekonanych do chemii to napiszę, że 1,5 tyg po opryskach środkiem o nazwie SUBSTRAL POLYSECT po robaczkach nie ma śladu. Ligustr wypuszcza sporą ilość nowych liści, praktycznie przestał już gubić te stare. Nie chciałbym przedwcześnie zapeszać ale wygląda na to że drzewko się powoli odbija. Dziękuję za pomoc!
  Odpowiedz
#18
a czy ten srodek zadziała tez na ziemórki (larwy ) SUSBTRAL POLYSECT ?
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości