• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klon Palmowy: uschnął czy jest już dla niego jesień?
#1
Mam pytanie czy klony już zrzucają liście?? Mój klon nie wyglądał najlepiej ... przesadziłem go do większej doniczki. Wyjechałem na trzy dni do Słowacji i rodzina zapomniała go podlewać mam nadzieje, że on już zapada w sen zimowy a nie usycha. Pozdrawiam

http://imageshack.us/photo/my-images/835/1001852h.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/684/1001851g.jpg/
http://imageshack.us/f/59/1001850e.jpg/
  Odpowiedz
#2
Nie ma jak kochana rodzinka Wink ja jak wyjeżdżam to żegnam się ze swoimi roślinali jakbym je ostatni raz widział Tongue Wg. mnie klon jeszcze da sobie rade, nie przeginaj teraz aby z podlewaniem bo już nie potrzebuje tyle wody co wcześniej. Całkiem mozliwe że roślina wypuści nowe przyrosty ktore niestety na 99% przemarzną, bo po prostu nie zdrewnieją. Ogólnie to klonik ostro dostal po tyłku, i jeśli przeżyje to jeszcze z dwa sezony będzie "chorował"
  Odpowiedz
#3
No niestety na jesienne liście to nie wygląda Sad
Michał Karwowski
  Odpowiedz
#4
Dziękuje za rade, myślę że jak zrzuci liście to dam go do ciemnej piwnicy tam jest chłodniej i brak światła do czasu póki nie będzie chłodno na dworze czyli pewnie na jakiś 1 - 1,5 m-c.

Pozdrawiam
  Odpowiedz
#5
A co później?
Na dwór, czy dalej w tej piwnicy?
Przy takim postepowaniu to na pewno nie przeżyje zimy.
Jak masz mozliwość przezimowania rosliny w chłodnym pomieszczeniu (nawet nie musi być w nim koniecznie światło) to trzymaj dalej na dworze, tylko bez bezpośredniego nasłonecznienia i nie przesadzaj z nawożeniem.
Przy takim postepowaniu, nawet jak puści nowe przyrosty, to przy temperaturze ok. 5 st. C nic im nie będzie.
Jak wstawisz teraz do chłodu to nie zawiąże nowych pąków. Jeżeli dobrze się orientuję (jak nie to ktoś na pewno mnie poprawi) to właśnie teraz zaczyna to czynić.
A ze zdjęć widać, że nie wszystkie listki uschły. Po prostu będzie trochę osłabione.
Pozdrawiam Paweł Kowalik
  Odpowiedz
#6
To według Waszych wskazówek najlepiej będzie aby dalej był na balkonie i chronił go przed promieniami słonecznymi i tak zrobię.

Pozdrawiam
  Odpowiedz
#7
hm
to jeszcze stoi na balkonie. Ja też miałem problem z podsychającymi końcówkami.
Klony, a w szczególności palmowe lubią "atmosferę" wilgotną, dlatego najlepiej rosną w zacienionych miejscach w pobliżu wody (stawy, stawiki itp).
Dlatego z klonami na balkonach jest taki właśnie problem. A jeszcze niech sobie powieje wiaterek, to dodatkowo osusza atmosferę
Pozdrawiam Paweł Kowalik
  Odpowiedz
#8
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać jak dalej potoczą się losy mojego Klona.
Dla początkujących czytając losy mojego Klona zadbają bardziej o warunki w jakich znajdują się ich Klony. (duża wilgotność, stale wilgotne podłoże, pół cienistym miejscu).
  Odpowiedz
#9
a co z klonami purpurowymi ??
bez słońca są tylko zielone a nie purpurowe,
mam takiego na swoim balkonie i całe lato osłaniałem go od słońca i utrzymywałem wilgotne podłoże. lato jakoś przeżył bez większych problemów, tylko z małymi plamkami "piegami" od słońca. dwa tygodnie temu zaczął wypuszczać nowe przyrosty i listki z których tylko kilka "dorosło" a reszta będąc jeszcze mała zaczęła zmieniać kolor na jakiś granatowo podobny tz. same końcówki u malutkich listków
i co z tym począć, przecież jeszcze mrozów nie ma, nawet zaobserwowałem że na moim balkonie temperatura w nocy i nad ranem nie spadło do 15*C
podlewam, nawożę co 2tyg. no teraz już nie Florovitem jak instrukcja każe i kilku dobrych fachowców od ogrodnictwa
????????????????????????????? Big Grin
http://nbonsai-nicrum.blogspot.com/
Mądry ogrodnik pamięta, że dobre cięcie służy tylko ujawnieniu piękna, ale nigdy go nie tworzy .
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości