Witam wszystkich! problem polega na tym że na sośnie drobnokwiatowej pojawił się biały nalot na pędach, w dotyku przypomina wate. Szukałem w internecie ale nic sensownego na ten temat nie mogłem znaleść, było coś o białych kropkach na igłach ale to nie to. Jeśli ktoś miał do czynienia z tym czymś lub wie co to jest proszę o pomoc.
Myślę że mogą to być wełnowce.
Ja miałem to paskudztwo na Portulacarii i Gruboszu. Udało mi się to zwalczyć w następujący sposób:
1. Przy pomocy patyczków kosmetycznych (maczanych w roztworze alkoholu) usunąłem mechanicznie kłębuszki "Biały nalot" - oczywiście na tyle ile się udało, ale trzeba to zrobić jak najstaranniej. Ważne aby po każdym użyciu brać nowy patyczek aby nie przenosić dziadostwa na inne części rośliny.
2. Następnie zastosowałem oprysk preparatem Actelic
3. Na czas "leczenia" rośliny były odizolowane od innych aby ograniczyć rozprzestrzenianie się szkodników
Po dwóch tygodniach powtórzyłem oprysk - i jak na razie czyli ok. 4 miesięcy mam spokój.
Sprawdziłem dokładniej i raczej nie wygląda mi to na wełnowce bo nie znalazłem tam żadnego białego robala. Prawdopodobnie będzie to ochojnik sosnowy jak mówi Rafał. Spryskam preparatem i zobaczymy.
Dzięki za odpowiedź!