• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Communis II (j. pospolity II)
#10
Wiktorze, jak to skąd ?! Z lasu a mianowicie ze starego boru sosnowego z bardzo grubą warstwą ściółki ( 20-30 cm a w zagłębieniach jeszcze więcej ). W niej jest właśnie ukryte to co najważniejsze- nebari. Mimo, że są to duże jałowce to szukam ich na kolanach rozgrzebując ściółkę. Trzeba przy tym uważać aby nie uszkodzić drobnych korzonków , które z biegiem lat wyrosły tuż przy pniu w nawarstwiającej się żyznej próchnicy. Ja to nazywam „ wtórnym ukorzenianiem”. W lesie tym jest stosunkowo wilgotne podłoże ( blisko jezioro i dużo cieków wodnych). Ważne jest aby po wykopaniu zostawić silny zdrowy pęd, który będzie przewodnikiem i będzie napędzał wzrost rośliny. Po 2- 3 lat jałowiec powinien wypuścić nowe pędy ze śpiących pąków. Wtedy mogę usunąć przewodnik. Termin wykopek też jest ważny( ja preferuję późną wiosnę, wtedy jałowce lepiej się mi przyjmują). Być może ta metoda ma zastosowanie tylko do mojego regionu i mikroklimatu tu panującego. Nie chciałbym, żeby to traktowano jako gotową receptę na pozyskiwanie jałowców, to tylko moje spostrzeżenia. Każdy musi sam do tego dojść. Nigdy nie ma 100% pewności że wszystko się powiedzie.
Wieczorem wrzucę kilka schematycznych szkiców przedstawiających to co pisałem.
pozdrawiam RB
  Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości