06-18-2012, 09:21 AM
Podlewanie roślin jest jednym z najważniejszych zabiegów agrotechnicznych przyczyniających się bezpośrednio do sukcesów oraz klęsk w uprawie roślin. Ze względu na swoją oczywistość zabieg ten jest traktowany przez praktyków w sposób mechaniczny bez zastanawiania się nad sposobem czy terminem jego wykonania ponieważ zakładając, że mają do podlania kilka tysięcy roślin robią to wtedy kiedy potrzeba i w taki sposób jak potrzeba. Tego typu działanie wynika z bardzo dużego doświadczenia i znajomości fizjologii roślin. Są jednak sytuacje przy podlewaniu, które w wyniku splotu niesprzyjających warunków atmosferycznych mogą spowodować spore straty w uprawie. Jedną z nich jest szok termiczny powodujący „poparzenie liści”.
Zjawisko „poparzenia liści” przez podlewanie podczas upalnej pogody i silnego nasłonecznienia może wystąpić wtedy gdy zrosimy liście zimną wodą. Mechanizm tego zjawiska polega na tym iż aparaty szparkowe w liściach otwarte podczas pełnego turgoru poddane bodźcowi stresogennemu jakim jest niska temperatura bardzo szybko się zamykają. W tej sytuacji para wodna zawarta w przestrzeniach miękiszu asymilacyjnego ulega szybkiemu przegrzaniu i tworzy bardzo wysokie ciśnienie. Proces otwierania się aparatów szparkowych nie jest taki szybki i w tej sytuacji komórki tegoż miękiszu asymilacyjnego, które mają bardzo cienkie ściany komórkowe ulegają denaturyzacji i obumierają. Na zewnątrz wygląda to w taki sposób jakby liście zostały poparzone ogniem. Szczególnie na tego typu zjawisko są narażone rośliny wypuszczające młode pędy oraz te, które mają bardzo delikatne liście na przykład klony palmowe. Rośliny o grubszych liściach są mniej wrażliwe. Również duża wilgotność powietrza oraz cieniowanie roślin zapobiega „poparzeniu”. Uszkodzenia blaszki liściowej mogą być powodowane również zjawiskiem skupienia promieni słonecznych poprzez krople wody działających tak jak soczewka optyczna, lecz jest to zjawisko marginalne i rozmiar tych uszkodzeń jest znacznie mniejszy. To co opisałem powyżej jest tylko skrótowym wytłumaczeniem zjawiska, ponieważ jest to zagadnienie obejmujące wiele procesów biochemicznych, których na tym forum nie ma potrzeby dogłębnie rozwijać.
Tak więc podlewać czy nie ? Oczywiście podlewać wtedy gdy roślinom grozi susza i tylko w taki sposób aby niepotrzebnie nie zraszać liści zimną wodą podczas silnego nasłonecznienia. Jeżeli chcemy koniecznie je zrosić to zróbmy to rano albo późnym południem lub podgrzaną wodą o temperaturze powietrza.
Zjawisko „poparzenia liści” przez podlewanie podczas upalnej pogody i silnego nasłonecznienia może wystąpić wtedy gdy zrosimy liście zimną wodą. Mechanizm tego zjawiska polega na tym iż aparaty szparkowe w liściach otwarte podczas pełnego turgoru poddane bodźcowi stresogennemu jakim jest niska temperatura bardzo szybko się zamykają. W tej sytuacji para wodna zawarta w przestrzeniach miękiszu asymilacyjnego ulega szybkiemu przegrzaniu i tworzy bardzo wysokie ciśnienie. Proces otwierania się aparatów szparkowych nie jest taki szybki i w tej sytuacji komórki tegoż miękiszu asymilacyjnego, które mają bardzo cienkie ściany komórkowe ulegają denaturyzacji i obumierają. Na zewnątrz wygląda to w taki sposób jakby liście zostały poparzone ogniem. Szczególnie na tego typu zjawisko są narażone rośliny wypuszczające młode pędy oraz te, które mają bardzo delikatne liście na przykład klony palmowe. Rośliny o grubszych liściach są mniej wrażliwe. Również duża wilgotność powietrza oraz cieniowanie roślin zapobiega „poparzeniu”. Uszkodzenia blaszki liściowej mogą być powodowane również zjawiskiem skupienia promieni słonecznych poprzez krople wody działających tak jak soczewka optyczna, lecz jest to zjawisko marginalne i rozmiar tych uszkodzeń jest znacznie mniejszy. To co opisałem powyżej jest tylko skrótowym wytłumaczeniem zjawiska, ponieważ jest to zagadnienie obejmujące wiele procesów biochemicznych, których na tym forum nie ma potrzeby dogłębnie rozwijać.
Tak więc podlewać czy nie ? Oczywiście podlewać wtedy gdy roślinom grozi susza i tylko w taki sposób aby niepotrzebnie nie zraszać liści zimną wodą podczas silnego nasłonecznienia. Jeżeli chcemy koniecznie je zrosić to zróbmy to rano albo późnym południem lub podgrzaną wodą o temperaturze powietrza.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->