12-08-2012, 11:01 PM
Dobrze wyżarzony drut miedziany jest tak samo miękki jak aluminiowy tak więc nie ma obawy, że możemy nim pokaleczyć korę gałęzi podczas kształtowania bonsai. Grubość używanego drutu zależy od grubości gałęzi i nie ma w tym jakiejś zaawansowanej filozofii. Dlatego nie rozumiem obaw wyrażonych przez poprzedników, że cienkim drutem można uszkodzić gałęzie. Skąd taka opinia? Zasady drutowania opisywane są w każdym podręczniku bonsai, na pokazach i warsztatach temat wałkowany jest do bólu więc o co tutaj chodzi?
Co do ceny drutu to tutaj także nie ma cudów. Specjalistyczny produkt ma swoją cenę i praktycznie w całej Europie nie kupimy w detalu kilograma miedzi taniej niż 40 a aluminium za 25 Euro. Oczywiście możemy zaopatrywać się na złomowisku i własnoręcznie wyżarzać druty w ognisku ale to już chyba inna historia. Moim zdaniem jeżeli pracuję na bardzo wartościowym materiale i chcę z niego zrobić wybitne bonsai to muszę pogodzić się z tym, że używam produktów i narzędzi na równie jakościowo wysokim poziomie. Sztuka formowania bonsai jest to proces długotrwały rozłożony niejednokrotnie na wiele lub kilkadziesiąt lat i dlatego wszelka partyzantka i bylejakość mści się straszliwie zazwyczaj tym, że człowiek nie ma już czasu na naprawienie wcześniejszych błędów.
Co do wyboru aluminium czy miedź to ja używam jednego i drugiego, tylko że pierwszego do formowania wstępnego a drugiego do form dojrzałych.
Co do ceny drutu to tutaj także nie ma cudów. Specjalistyczny produkt ma swoją cenę i praktycznie w całej Europie nie kupimy w detalu kilograma miedzi taniej niż 40 a aluminium za 25 Euro. Oczywiście możemy zaopatrywać się na złomowisku i własnoręcznie wyżarzać druty w ognisku ale to już chyba inna historia. Moim zdaniem jeżeli pracuję na bardzo wartościowym materiale i chcę z niego zrobić wybitne bonsai to muszę pogodzić się z tym, że używam produktów i narzędzi na równie jakościowo wysokim poziomie. Sztuka formowania bonsai jest to proces długotrwały rozłożony niejednokrotnie na wiele lub kilkadziesiąt lat i dlatego wszelka partyzantka i bylejakość mści się straszliwie zazwyczaj tym, że człowiek nie ma już czasu na naprawienie wcześniejszych błędów.
Co do wyboru aluminium czy miedź to ja używam jednego i drugiego, tylko że pierwszego do formowania wstępnego a drugiego do form dojrzałych.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->