06-12-2013, 01:22 AM
Tomek
Nie ma za co, starałem się Ci jakoś przystępnie temat o flow w Twoim drzewku wytłumaczyć.
Ale zacznę od końca, czyli od indoorków. Ja miałem naprawdę niezłe okazy indoorów. Poza małymi drzeweczkami, miałem dwa solidne fikusy retusa (jeden był wystawiony na jednej z pierwszych wystaw w Książu), niezły zagajniczek z fikusów Natasjia, no i karmonę na tyle niezłą że załapała się na okładkę pisma wydawanego przez Akademię Bonsai – jak chcesz je obejrzeć to fotki są pod tym linkiem:
http://reidojo.com/forum/viewtopic.php?t...c&start=25
Niestety czy to w mieszkaniu czy w pomieszczeniach biurowych w pracy, człowiek nie jest tam sam ze swoimi drzewkami. A to temu za jasno było i zasłonił okno, a to ktoś włączył klimę na maksa jak mnie nie było i nie wyłączył na weekend, itd., itd. I drzewa zaczęły mi pomału marnieć, słabo się rozwijać aż wreszcie odeszły. Ponieważ były duże i mocne to nie stało się od razu, trwało to ze 3 czy 4 lata. Aż gdy w domu ostatniego fikusa wykończył mi szwagier otwierając w nocy w zimę okno, bo mu było duszno, to stwierdziłem, że dość tej gehenny i pora się posłuchać mądrzejszych, np.. Waltera Palla, który doradzał żeby na bonsai wykorzystywać drzewa rodzimych gatunków lub z podobnej do polskiej, strefy klimatycznej. Ale dość tych wspomnień i Tobie życzę samych sukcesów w bonsai , w tym również w indoorach.
Tak na prawdę to poza wąskim kręgiem uczniów Nobu Kajiwary oraz słuchaczami jego wykładów na dwóch wystawach w Centrum Manggha nie było w Polsce poważniejszej rozmowy / dyskusji na ten temat i w ogóle na temat japońskiego podejścia do wystawiania bonsai. Dlatego ja osobiście się cieszę, że Ty pokazałeś na tym forum swoje drzewko z kusamono co spowodowało tą właśnie dyskusję.
Teraz tylko czekamy – mam nadzieję, że wyrażam zdanie nie tylko swoje, na ciąg dalszy materiału Kol. Michała o wystawianiu bonsai czy też raczej przetłumaczeniu przez Michała materiału jakiegoś nieznanego nam autora.
Nie ma za co, starałem się Ci jakoś przystępnie temat o flow w Twoim drzewku wytłumaczyć.
Ale zacznę od końca, czyli od indoorków. Ja miałem naprawdę niezłe okazy indoorów. Poza małymi drzeweczkami, miałem dwa solidne fikusy retusa (jeden był wystawiony na jednej z pierwszych wystaw w Książu), niezły zagajniczek z fikusów Natasjia, no i karmonę na tyle niezłą że załapała się na okładkę pisma wydawanego przez Akademię Bonsai – jak chcesz je obejrzeć to fotki są pod tym linkiem:
http://reidojo.com/forum/viewtopic.php?t...c&start=25
Niestety czy to w mieszkaniu czy w pomieszczeniach biurowych w pracy, człowiek nie jest tam sam ze swoimi drzewkami. A to temu za jasno było i zasłonił okno, a to ktoś włączył klimę na maksa jak mnie nie było i nie wyłączył na weekend, itd., itd. I drzewa zaczęły mi pomału marnieć, słabo się rozwijać aż wreszcie odeszły. Ponieważ były duże i mocne to nie stało się od razu, trwało to ze 3 czy 4 lata. Aż gdy w domu ostatniego fikusa wykończył mi szwagier otwierając w nocy w zimę okno, bo mu było duszno, to stwierdziłem, że dość tej gehenny i pora się posłuchać mądrzejszych, np.. Waltera Palla, który doradzał żeby na bonsai wykorzystywać drzewa rodzimych gatunków lub z podobnej do polskiej, strefy klimatycznej. Ale dość tych wspomnień i Tobie życzę samych sukcesów w bonsai , w tym również w indoorach.
Cytat:A czy jest to duży błąd ustawienie kusamono z lewej strony drzewka ?Aż tak wielki ten błąd to nie jest, bo drzewko szczególnie przy oglądaniu z daleka ma układ nazwijmy to zrównoważony i laik nic nie skuma, ale biorąc pod uwagę, że ta ekspozycja może być na wystawie usytuowana w tokonomie (tokonomy na wystawach są małe ze zrozumiałych względów ograniczonej powierzchni), to każdy kto się zna od razu zobaczy, że linia pnia kieruje się nie w tą stronę, a szczególnie że wierzchołek drzewka, jak to nazwał fajnie Mario "głowa drzewka" gada ze ścianą, czyli jest skierowana w kierunku gdzie nie ma przestrzeni czyli światła. Ale nie przejmuj się tym, bo jak to w jednym z wcześniejszych postów stwierdził Kol. Michał pojęcie flow jest używane w bonsai sporadycznie, z czym się zgodzę, tylko ale nie w świecie tylko w Polsce. Także niewielu oceniłoby Twoje wystawienie z kusamono jako błąd w kompozycji.
Tak na prawdę to poza wąskim kręgiem uczniów Nobu Kajiwary oraz słuchaczami jego wykładów na dwóch wystawach w Centrum Manggha nie było w Polsce poważniejszej rozmowy / dyskusji na ten temat i w ogóle na temat japońskiego podejścia do wystawiania bonsai. Dlatego ja osobiście się cieszę, że Ty pokazałeś na tym forum swoje drzewko z kusamono co spowodowało tą właśnie dyskusję.
Teraz tylko czekamy – mam nadzieję, że wyrażam zdanie nie tylko swoje, na ciąg dalszy materiału Kol. Michała o wystawianiu bonsai czy też raczej przetłumaczeniu przez Michała materiału jakiegoś nieznanego nam autora.