07-30-2013, 08:02 PM
Heja piszę z prośbą do doświadczonych osób zaglądających na to forum.
Potrzebują pomocy przy tym jałowcu który jest opisany w tym temacie.
Problem pojawił sie od błędu w zimowaniu. Jałowiec był zimowany w bardzo dużym tunelu foliowym.
Mimo że tunel był bardzo duzy i wietrzony to jałowiec podczas pobytu w tym tunelu chyba został przesuszony. Na wiosnę po tej zimie nie ruszył. Po szeregu nawożeń dolistnych udało mi sie go zmusić do wegetacji. Niestety za późno. Zima przyszła szybko a gałązki nie zdążyły sie przygotować do mrozów. W tym roku na wiosnę znowu drzewko nie ruszyło i do tej pory nie ma oznak wegetacji. Mimo to wygląda w miarę dobrze. Pod korą intensywnie zielono.Co jakiś czas dokonuję oprysku nawozami dolistnymi plus stymulator wzrostu tytanit.
Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?
Potrzebują pomocy przy tym jałowcu który jest opisany w tym temacie.
Problem pojawił sie od błędu w zimowaniu. Jałowiec był zimowany w bardzo dużym tunelu foliowym.
Mimo że tunel był bardzo duzy i wietrzony to jałowiec podczas pobytu w tym tunelu chyba został przesuszony. Na wiosnę po tej zimie nie ruszył. Po szeregu nawożeń dolistnych udało mi sie go zmusić do wegetacji. Niestety za późno. Zima przyszła szybko a gałązki nie zdążyły sie przygotować do mrozów. W tym roku na wiosnę znowu drzewko nie ruszyło i do tej pory nie ma oznak wegetacji. Mimo to wygląda w miarę dobrze. Pod korą intensywnie zielono.Co jakiś czas dokonuję oprysku nawozami dolistnymi plus stymulator wzrostu tytanit.
Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?