02-23-2015, 08:35 PM
Robert J. napisał(a):chemia822 napisał(a):Że tak się zapytam, w której części kraju mieszkasz, że takie są ciepłe noce i gdzie trzymasz swoje klony(dwór, ogrzewana szklarnia)?Paweł K napisał(a):Bolek,
u mnie klony mają już nabrzmiałe pąki i stoją na balkonie![]()
chemia822 - nie będę rozszyfrowywał imienia
jeżeli chcesz przesadzać w niedługim czasie to ryzykujesz, że zrobi się zimno i klon nie przeżyje. Chyba że masz możliwość wstawienia go do nieogrzewanego pomieszczenia, gdy "mroziki" pojawią się, to przesadzaj.
Kto nie ryzykuje ...
Z doświadczenia wiem, że klonom dość szybko "nabrzmiewają pąki". Nie oznacza to, że zaraz pojawią się liście. Można jeszcze poczekać. Najwyżej przesadzisz w czerwcu, jak zrobisz defoliację (gdyby chciał teraz bardzo szybko puszczać listki :lol: )
No właśnie gdyby przyszły mrozy to mam gdzie go schować. Na jednym z klonów już z pąków liście wybiły.I teraz rodzi się pytanie czy przycięcie gałęzi + przesadzenie nie osłabi go na tyle że nie "przeżyje".
P.S. Marcin=chemia822
Bo u mnie Polska płd. chociaż ciepłe są dni i temperatura jest w dzień dodatnia(dziś 12+) to noce jednak na minusie a jak wiadomo liściaki "strzelają" gdy w nocy utrzymuje się dłużej temperatura około 10+ stąd moje zdziwienie, że u Ciebie puszcza liście
Mam zamknięte pomieszczenie w którym nocą przymrozki im nie zagrożą. Też się zdziwiłem gdy zobaczyłem, że z pąków już wybijają liście. Póki co ze 2-3 pary liści.