05-24-2015, 08:36 PM
Witam,
wracam po tygodniowej nieobecności na forum (praca).
Raport z postępów:
1. Aby zwiększyć wilgotność powietrza wokół klonu, postawiłem donicę z małą podstawką w dużej podstawce wypełnionej wodą (bez "przelewu" do małej podstawki). Woda ładnie paruje, sądzę, że spełnia swoje zadanie.
2. Zacienienie (do ok 12:00 słońce, później półcień) przynosi rezultaty. Pojawiły się nowe listki, które nie noszą znamion przepalenia.
3. Dodałem kosteczkę biogoldu. Tego preparatu, który sugerował Łukasz, nie mogę znaleźć w polskich sklepach w sieci. Jakieś wskazówki, aby porównać ceny?
Wstępny wniosek:
Chyba jednak polskie słońce zaszkodziło mojemu klonowi, ale w połączeniu z innymi czynnikami. Ładnie to podsumował Bartosz Warwas: tak, mój balkon to rzeczywiście piekarnik, w którym ciężko zadbać o wilgotność powietrza. A to, jak widać na załączonych obrazkach, niezbędne do utrzymania w dobrej kondycji klonów i innych roślin wymagających dużej wilgotności.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim za szeroki odzew!
Bartek
wracam po tygodniowej nieobecności na forum (praca).
Raport z postępów:
1. Aby zwiększyć wilgotność powietrza wokół klonu, postawiłem donicę z małą podstawką w dużej podstawce wypełnionej wodą (bez "przelewu" do małej podstawki). Woda ładnie paruje, sądzę, że spełnia swoje zadanie.
2. Zacienienie (do ok 12:00 słońce, później półcień) przynosi rezultaty. Pojawiły się nowe listki, które nie noszą znamion przepalenia.
3. Dodałem kosteczkę biogoldu. Tego preparatu, który sugerował Łukasz, nie mogę znaleźć w polskich sklepach w sieci. Jakieś wskazówki, aby porównać ceny?
Wstępny wniosek:
Chyba jednak polskie słońce zaszkodziło mojemu klonowi, ale w połączeniu z innymi czynnikami. Ładnie to podsumował Bartosz Warwas: tak, mój balkon to rzeczywiście piekarnik, w którym ciężko zadbać o wilgotność powietrza. A to, jak widać na załączonych obrazkach, niezbędne do utrzymania w dobrej kondycji klonów i innych roślin wymagających dużej wilgotności.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim za szeroki odzew!
Bartek