11-07-2015, 10:22 PM
Historii ciąg dalszy...
Drzewko błąkało się wraz ze mną przez parę lat na paru warsztatach bonsai m.in. Wrocław (Kevin Wilson), Bielsko (Mariusz Folda, Vacek Novak). W tym czasie zmieniła się koncepcja i wygląd. W tej chwili jest od dłuższego czasu ok. roku, rozdrutowane i rośnie sobie "samopas". Obiecałem sobie że zadrutuję je jeszcze w tym roku ale... raczej małe szanse, musi czekać na 2016.
Nie przesadzane od ok. 3 lub 4 lat - doniczka do zmiany na okrągłą raczej coś lżejszego - po prześwietleniu straci część swej zielonej masy a jiny pewno wszystkie nie przetrwają.
Pozdrawiam
Bogdan
Drzewko błąkało się wraz ze mną przez parę lat na paru warsztatach bonsai m.in. Wrocław (Kevin Wilson), Bielsko (Mariusz Folda, Vacek Novak). W tym czasie zmieniła się koncepcja i wygląd. W tej chwili jest od dłuższego czasu ok. roku, rozdrutowane i rośnie sobie "samopas". Obiecałem sobie że zadrutuję je jeszcze w tym roku ale... raczej małe szanse, musi czekać na 2016.
Nie przesadzane od ok. 3 lub 4 lat - doniczka do zmiany na okrągłą raczej coś lżejszego - po prześwietleniu straci część swej zielonej masy a jiny pewno wszystkie nie przetrwają.
Pozdrawiam
Bogdan
Bogdan Skałecki