11-30-2015, 01:59 PM
Trochę sobie pożartowaliśmy,ale trzeba prawdzie w oczy spojrzeć.
"teściu wykopał je dwa miesiące temu i leżało pocięte na działce do spalenia."
Doskonale wiemy jak wygląda cis po dwumiesięcznym leżeniu na pryźmie przeznaczony do spalenia.....zielony to on raczej nie będzie - o roślinie piszę bo autor to wszystkie odcienie zieleni prezentuje
Jeżeli byłby to materiał odpadowy to opłacałoby się sadzić go do takiej donicy?...wystarczyła by czarna produkcyjna a i to byłoby chyba za dużo. Czy bawiłbym się w obsadzanie mchem???....oczywiście że nie. Zastanawiam się co ten mech kryje?...może akadamę.
"mam nadzieje ze nie popsułem drzewka kory trochę zostawiłem ale i tak mocno osłabione"
Czy przejmowałbym sie kora czegoś co jest martwe???
Wielka szkoda ze tak sie stało,bo za takim okazem Cisa niektórzy / mnie nie wyłączając / chodzą latami. Zwłaszcza że jak zauważył kolega Bolas cena cisów jest spora i nie zapominajmy że w Polsce jet on pod ścisłą ochroną
Paweł Jaszczyszyn napisał(a):Sory ale kupy się to nie trzyma.Myślę Paweł że tu wszystko kupy się trzyma , trzeba tylko nie czytać tego co napisali inni użytkownicy a skupić się na poscie autora który pisze :
"teściu wykopał je dwa miesiące temu i leżało pocięte na działce do spalenia."
Doskonale wiemy jak wygląda cis po dwumiesięcznym leżeniu na pryźmie przeznaczony do spalenia.....zielony to on raczej nie będzie - o roślinie piszę bo autor to wszystkie odcienie zieleni prezentuje
Jeżeli byłby to materiał odpadowy to opłacałoby się sadzić go do takiej donicy?...wystarczyła by czarna produkcyjna a i to byłoby chyba za dużo. Czy bawiłbym się w obsadzanie mchem???....oczywiście że nie. Zastanawiam się co ten mech kryje?...może akadamę.
"mam nadzieje ze nie popsułem drzewka kory trochę zostawiłem ale i tak mocno osłabione"
Czy przejmowałbym sie kora czegoś co jest martwe???
Wielka szkoda ze tak sie stało,bo za takim okazem Cisa niektórzy / mnie nie wyłączając / chodzą latami. Zwłaszcza że jak zauważył kolega Bolas cena cisów jest spora i nie zapominajmy że w Polsce jet on pod ścisłą ochroną
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego