12-03-2015, 09:50 PM
Przy fikusie tona przyczyn. Pierwsza to zmiana stanowiska nie lubią tego. Kolejne brak światła w pokoju nawet na południowym oknie w jesienne i zimowe dni będzie miał go mało a ilość światła słonecznego maleje z kwadratem odległości od okna, nowe warunki tj. wilgotność powietrza albo szok termiczny jaki zafundowałeś mu w drodze ze sklepu do domu Nic się nie martw podlewaj gdy ziemia przeschnie i zraszaj wodą. Broń boże otwierać okno - jeżeli jest nieszczelne to przestaw go gdzieś indziej. Pomyśl o doświetlaniu w zimie bo zdziczeje.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk