03-02-2016, 09:12 PM
Znajomy mówił że miał to drzewko ponad rok czasu. Raz mu tylko listki poprzycinał ale z korzeniami nic nie robił.
Ja wyciągnąłem całą bryłę (z popękanej doniczki) i włożyłem w nową. Z tego co widziałem to było dość sporo korzonków
Ja wyciągnąłem całą bryłę (z popękanej doniczki) i włożyłem w nową. Z tego co widziałem to było dość sporo korzonków