05-05-2016, 08:55 PM
Dokładnie. Mimo że kilka roślin nie było w najlepszym stanie czy może nie było do końca dopracowane ale każdy chce pokazać swój poziom a ten jak wiemy jest różny.
Osobiście uważam że o nazwę nie ma co się wykłócać ale całość tej sprawy i jej analizowanie ma głębsze korzenie w starszej działalności naszego klubu i to tylko można rozwiązać w rozmowie a nie przepychankach na forach.
Myślę też że obu wystaw nie można porównywać bo są w totalnie odmiennych miejscach.
Co do cen na stoiskach to niestety wszystko kosztuje a bonsai to nie dziedzina gdzie w szkółce bonsaiowej sprzedaje się po 30 roślin dziennie więc i ceny nie są małe.
Co mnie cieszy w wystawie we Wrocławiu? To że jest "nowy narybek" który ma chęć do działania i pracy nad tak wielkim wydarzeniem. To że można przyjść pogadać i dobrze się bawić a nawet dawni gniewni podadzą sobie rękę. Tak trzymać i do zobaczyska za rok!!
Osobiście uważam że o nazwę nie ma co się wykłócać ale całość tej sprawy i jej analizowanie ma głębsze korzenie w starszej działalności naszego klubu i to tylko można rozwiązać w rozmowie a nie przepychankach na forach.
Myślę też że obu wystaw nie można porównywać bo są w totalnie odmiennych miejscach.
Co do cen na stoiskach to niestety wszystko kosztuje a bonsai to nie dziedzina gdzie w szkółce bonsaiowej sprzedaje się po 30 roślin dziennie więc i ceny nie są małe.
Co mnie cieszy w wystawie we Wrocławiu? To że jest "nowy narybek" który ma chęć do działania i pracy nad tak wielkim wydarzeniem. To że można przyjść pogadać i dobrze się bawić a nawet dawni gniewni podadzą sobie rękę. Tak trzymać i do zobaczyska za rok!!
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk