06-11-2017, 10:30 AM
Witam serdecznie,
przedstawiam moje pierwsze drzewko. Daleko mu jeszcze do gotowości. Zacząłem w 2013 roku od gałązki uciętej z większego drzewka. Jak dowiedziałem się o bonsai, to postanowiłem zrobić z niego drzewko w stylu mojogi. Plan był prosty. Po zapuszczeniu wierzchołka przyginałam go na bok i z mniejszej gałęzi tworzę nowy wierzchołek. Niestety takie podejście jest bardzo czasochłonne, choć liczę, że uda mi się w ten sposób kiedyś uzyskać mocno zwężający się pień.
Tradycyjnie na początku popełniałem wiele błędów (za mała doniczka, za dużo przycinania, podlewania, przypalenie przez słońce, itp.). Nadal słabo przypomina bonsai ale dużo się na nim nauczyłem. Teraz wiem, że w bonsai najważniejsza jest dobra pielęgnacja, a nie przycinanie drzewka.
Rana na pniu powstała po odcięciu szczepki na nowe drzewko opisane w innym wątku.
przedstawiam moje pierwsze drzewko. Daleko mu jeszcze do gotowości. Zacząłem w 2013 roku od gałązki uciętej z większego drzewka. Jak dowiedziałem się o bonsai, to postanowiłem zrobić z niego drzewko w stylu mojogi. Plan był prosty. Po zapuszczeniu wierzchołka przyginałam go na bok i z mniejszej gałęzi tworzę nowy wierzchołek. Niestety takie podejście jest bardzo czasochłonne, choć liczę, że uda mi się w ten sposób kiedyś uzyskać mocno zwężający się pień.
Tradycyjnie na początku popełniałem wiele błędów (za mała doniczka, za dużo przycinania, podlewania, przypalenie przez słońce, itp.). Nadal słabo przypomina bonsai ale dużo się na nim nauczyłem. Teraz wiem, że w bonsai najważniejsza jest dobra pielęgnacja, a nie przycinanie drzewka.
Rana na pniu powstała po odcięciu szczepki na nowe drzewko opisane w innym wątku.