09-05-2007, 03:22 PM
pozwolę sobie powiedzieć, że ułożenie zieleni nie pasuje mi do ruchu pnia- nie "współpracują" ze sobą. Pień wchodzi w lewy łuk a gałaż się z nim od tyłu krzyżuje co powoduje, że dwie te rzeczy "są z innej bajki". To moje wewnętrzne odczucie, podkreślam, że każdy może inaczej podejść do tej sosny.