12-08-2017, 09:54 PM
Wreszcie znalazłem odrobinę czasu aby odpowiedzieć na polemikę w zamieszczonym przeze mnie temacie. Zamieszczając na forum post na temat predyspozycji wiązu drobnolistnego jako materiału na bonsai miałem nadzieję, że zwrócę waszą uwagę na to, że gatunek ten ma wspaniały, a zarazem bardzo rzadko wykorzystywany potencjał. Podparłem to kilkoma zdjęciami Niestety dyskusja poszła w kierunku czysto przyziemnym, bo dotyczyła problemów z utrzymaniem tych roślin w dobrej kondycji a czasem nawet przy życiu. Moim zdaniem wynika to z bardzo płytkiej wiedzy na temat uprawy tego gatunku zwłaszcza w okresach niesprzyjających wegetacji. Niektórzy nawet twierdzili, że nie ma możliwości zimowania tego gatunku. Faktycznie wiąz może sprawiać kłopoty osobom, które zaczynają swoja przygodę z uprawą roślin doniczkowych ze względu na wyjątkową podatność na roztocza ( przędziorek, szpeciel), oraz duże wymagania świetlne. Tylko, że te aspekty nie dyskwalifikują go jako materiału do tworzenia bonsai, tylko zmuszają właściciela do większej dbałości o higienę uprawy i zdobywanie wiedzy ogrodniczej. W większości wiązy drobnolistny sprowadzane są z plantacji położonych w południowych Chinach praktycznie cały rok na okrągło i niezależnie od pory roku panującej na tych plantacjach. Rośliny te maja zaburzony zegar biologiczny i pobudzane są do wzrostu nawet w środku zimy dlatego nie mają odporności na niskie temperatury. Praktycznie wiąz chiński wytrzymuje nawet temperaturę poniżej minus 15 stopni, ale pod warunkiem, że jest dobrze zaaklimatyzowany lub pochodzi z upraw zlokalizowanych na miejscu. Odporność wiązu chińskiego na niskie temperatury potwierdzają badania laboratoryjne, w których osiągnięto wynik LT50 dla -34 stopni. Proces aklimatyzacji jest dość długi i może trwać nawet kilka sezonów wegetacyjnych. Są także odmiany, które pochodzą z stref tropikalnych ( tak Sebastianie TROPIKALNYCH) , które są drzewami wiecznie zielonymi i nadają się do uprawy w pomieszczeniach. Oczywiście pomieszczenia te muszą zapewnić im odpowiednią ilość światła i ciepła aby mogły być efektowne przez cały rok.
Ja z wiązami chińskimi mam do czynienia od 1995 roku tak więc prawie 22 lata. W tej chwili uprawa tych roślin nie sprawia mi żadnych problemów.
Ale wracając do aspektów bonsaiowych, może warto poświęcić trochę czasu na pracę z wiązami bo efekty można uzyskać wspaniałe.
P.S.
Sebastianie,
W czasie gdy odpisywałem na twoją polemikę w tym temacie byłem w Chinach a tam z dostępem i logowaniem do internetu są naprawdę olbrzymie problemy. Udało mi się zalogować do forum z poziomu administratora, tak więc nie jako Gal Anonim tylko jako ADMINISTRATOR.
W odpowiedzi na twój post chcę ci przypomnieć i uświadomić, że jeżeli kogoś stać na zbudowanie oranżerii aby w niej trzymać wiązy to nie jest to wyznacznikiem przydatności gatunku do tworzenia bonsai tylko jego możliwości. Ja nie trzymam roślin doniczkowych w domu bo nie mam takiej potrzeby ponieważ zbudowałem sobie "oranżerię" jak to ty mówisz o powierzchni 1000 metrów kwadratowych. Znam wiele osób, które dają sobie z powodzeniem radę z uprawą wiązów w przeciętnym mieszkaniu . ( patrz Grzesiek Wołek). Na zakończenie chcę ci powiedzieć, że fikus wymaga takich samych warunków jak wiąz drobnolistny, ale jak widać tego jeszcze nie wiesz. Szanuję twoją rolę i pozycję jaką masz na tym forum i mam nadzieję na dalsze twoje post tylko bardziej merytoryczne będą łączyć wiedzę z doświadczeniem.
Ja z wiązami chińskimi mam do czynienia od 1995 roku tak więc prawie 22 lata. W tej chwili uprawa tych roślin nie sprawia mi żadnych problemów.
Ale wracając do aspektów bonsaiowych, może warto poświęcić trochę czasu na pracę z wiązami bo efekty można uzyskać wspaniałe.
P.S.
Sebastianie,
W czasie gdy odpisywałem na twoją polemikę w tym temacie byłem w Chinach a tam z dostępem i logowaniem do internetu są naprawdę olbrzymie problemy. Udało mi się zalogować do forum z poziomu administratora, tak więc nie jako Gal Anonim tylko jako ADMINISTRATOR.
W odpowiedzi na twój post chcę ci przypomnieć i uświadomić, że jeżeli kogoś stać na zbudowanie oranżerii aby w niej trzymać wiązy to nie jest to wyznacznikiem przydatności gatunku do tworzenia bonsai tylko jego możliwości. Ja nie trzymam roślin doniczkowych w domu bo nie mam takiej potrzeby ponieważ zbudowałem sobie "oranżerię" jak to ty mówisz o powierzchni 1000 metrów kwadratowych. Znam wiele osób, które dają sobie z powodzeniem radę z uprawą wiązów w przeciętnym mieszkaniu . ( patrz Grzesiek Wołek). Na zakończenie chcę ci powiedzieć, że fikus wymaga takich samych warunków jak wiąz drobnolistny, ale jak widać tego jeszcze nie wiesz. Szanuję twoją rolę i pozycję jaką masz na tym forum i mam nadzieję na dalsze twoje post tylko bardziej merytoryczne będą łączyć wiedzę z doświadczeniem.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->