12-19-2017, 11:16 AM
jm48 napisał(a):No, ale wniosek wtórny z tego wniosku jest akurat taki, że parametry nas interesujące to światło barwy czerwonej i niebieskiej.Owszem interesuje nas spektrum światła, ale bardziej powinniśmy skupiać się na jego wydajności (umol/s/m^2) - mój brelok przy kluczach ma specjalne spektrum dla roślin - będzie ok? No nie, bo ppfd ma znikome. Nie jest problemem zakup "specjalistycznej" fioletowej lampki, która oświetli Ci pokój na taki właśnie kolor, a rośliny w ogóle tego nie odczują.
jm48 napisał(a):Jeżeli jednak pożądany jest przyjemny efekt wizualny, warto by się zainteresować lampami, świetlówkami specjalistycznymi do celów akwarystycznych. Są one droższe od świetlówek powszechnego użytku, ale to właśnie z powodu stosowania specjalnie dobranych selektywnych luminoforów, emitujących większą część energii w pasmach pożądanych przez rośliny. Szukać info na forach akwarystycznych.Światło to po prostu fotony, czy padają z leda, czy hpsa, czy ze świetlówki, zawsze będą tą samą falą elektromagnetyczną. Diody mają tę przewagę, że możemy sobie dowolnie żonglować częstotliwościami tychże fal, czyt. możesz zrobić odpowiednik każdej lampy.
tomwoski napisał(a):Wszystkie profesjonalne zestawy wykorzystywane przemyslowo maja wlasnie takie barwy i to sie sprawdza. Watpie ze placac kwote rzedu 2 tys za zestaw kupujesz kota w worku. To sa produkty testowane nie tylko kwantometrem ale przypuszcam ze i doswiadczalnie na roslinach. Nie ma sensu marnowac mocy na wykorzystanie innych barw. (Po co uzywac 3 diod roznych kolorow jesli mozna uzyc 2) i obnizyc koszta zarowno produkcji jak i poboru mocy.
Moj post o zwroceniu uwagi na kolor swiatla mial na celu pokazanie ze profesjonalne zestawy takie barwy wlasnie wykorzystuja skoro jest to powszechne i sie sprawdza to nie widze problemu z kombinowaniem z kwantometrem, pozatym profesjonalne zestawy maja podane PPF, PPFD i inne wspolczynniki.
Natomiast w warunkach domowych ja bym sie sklanial ku swietlówkom wykorzystywanym w akwarystyce. (pisal o tym Józef)
W pełni się z Tobą zgadzam. Oczywiście nie miałem na myśli lamp za duże pieniądze, gdzie producent takie informacje umieszcza. Zgadza się również, te lampy mają takie barwy, gdyż rolnicy je kupujący do swoich wielkopowierzchniowych szklarni, nie patrzą na efekt wizualny tylko przeliczają to na zużycie energii.
Pisząc to chciałem uświadomić odbiorcom, że to nie sama barwa lampy sprawia, że ta jest do roślin czy do czegoś innego i żeby przed zakupem "super lampki do roślin przyspieszającej jej wzrost 3W" zastanowili się dwa razy. Bo na taką skalę (domową) oszczędność energii jest znikoma, a oczy jednak bolą - także nie upierajcie się że musi być fioletowe.
Również zwracam uwagę na moc diod wykorzystanych w tych lampkach.
Wiadomo, można się uprzeć i mówić że przecież "rośnie" (bo nie umiera) pod takimi lampkami, jak niektórym ich drzewka 3m od okna

Zachęcam również - jeśli macie tylko czas i chęci - do skonstruowania samemu takiej lampy, gdyż przebitki na nich są ogromne i może się okazać, że zrobicie sobie specjalistyczną lampę za kilkaset, zamiast kilka tysięcy złotych.
Parametry podane w kartach katalogowych diod, pozwalają nam na stworzenie takich lamp jakie byśmy chcieli.
Pozdrawiam
PS. zastosowanie soczewek i diod większej mocy sprawia że są wydajniejsze na wyższych wysokościach - oczywiście bez przesady
