04-17-2018, 08:25 PM
Ta jak napisał Bolas roślina niekoniecznie, natomiast gałązka na pewno do wycięcia i utylizacji. Grzyb ten występuje w wielu szkółkach i niekoniecznie jest to wina akurat tej szkółki. Jego nazwa to nagoć sawinowa (łać. Gymnosporangium sabinae) i występuje przede wszystkim na jałowcu sabińskim oraz jego odmianach (chociaż inny grzyb z rodzaju Gymnosporangium (prawdopodobnie nagoć rożkowata) może też atakować i nasz jałowiec pospolity. Grzyby te są przenoszone z gatunków drzew z rodziny różowatych m.in. z jarzębiny, gruszy, jabłoni, głogu. Po wycince chorej gałązki spróbuj podlać roślinę roztworem siarczanu miedzi (Cu SO4) o stężeniu 0,4% (4g CuSO4 na 1 l wody - miedź ma silne właściwości grzybo- i bakteriobójcze). Możesz też zastosować oprysk dolistny na całą chorą roślinę. Ja miałem takie narośla grzybowe 3 lata temu na jednym z jałowców (tak na marginesie pozyskanym również ze szkółki, lecz nie tej samej co Twój), lecz po wycince chorej gałęzi i corocznym podlewaniu w/w roztworem wszystkich jałowców w okresie marzec-kwiecień grzyb ten się (odpukać) na razie się nie pojawia.
ADMINISTRATOR: Bardzo dobra i merytoryczna porada. Oby takich było więcej
ADMINISTRATOR: Bardzo dobra i merytoryczna porada. Oby takich było więcej