08-15-2020, 02:42 PM
Cześć.
Zakończyłem eksperyment w czerwcu i wyjąłem fikusa ze słoika.
Podsumowując.
Eksperyment trwał rok. Ostatnie podlewanie miało miejsce w grudniu. W ciągu roku podlewałem 4 lub 5 razy, a najdłuższy okres bez otwierania słoika trwał 6 miesięcy.
Nie zauważyłem żadnych oznak chorobowych, w ciągu roku roślina zrzuciła 2 liście. Więcej spadło w ciągu dwóch tygodniu po wyjęciu ze słoika, mimo że fikus trafił do małej szklarenki.
Udało się uzyskać korzenie powietrzne, przy czym jeden tylko ukorzenił się wystarczająco, żeby nie uschnąć poza słoikiem.
Przyrost masy zielonej występuje, ale trudno mi go ocenić, bo w czasie eksperymentu przyciąłem nieco nowe przyrosty.
Wnioski?
Da się utrzymać przy życiu fikusa prawie bez żadnych zabiegów.
Czy to komuś się przyda? Pozostawiam ocenie własnej.
Z mojej strony to koniec tematu.
Pozdrawiam
Zakończyłem eksperyment w czerwcu i wyjąłem fikusa ze słoika.
Podsumowując.
Eksperyment trwał rok. Ostatnie podlewanie miało miejsce w grudniu. W ciągu roku podlewałem 4 lub 5 razy, a najdłuższy okres bez otwierania słoika trwał 6 miesięcy.
Nie zauważyłem żadnych oznak chorobowych, w ciągu roku roślina zrzuciła 2 liście. Więcej spadło w ciągu dwóch tygodniu po wyjęciu ze słoika, mimo że fikus trafił do małej szklarenki.
Udało się uzyskać korzenie powietrzne, przy czym jeden tylko ukorzenił się wystarczająco, żeby nie uschnąć poza słoikiem.
Przyrost masy zielonej występuje, ale trudno mi go ocenić, bo w czasie eksperymentu przyciąłem nieco nowe przyrosty.
Wnioski?
Da się utrzymać przy życiu fikusa prawie bez żadnych zabiegów.
Czy to komuś się przyda? Pozostawiam ocenie własnej.
Z mojej strony to koniec tematu.
Pozdrawiam
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->