10-25-2021, 11:37 AM
To nie jest tak, że brak doświetlenia na tym etapie zabije drzewo. Doświetlanie jest w tym momencie tylko optymalizacją warunków wzrostu, a nie warunkiem krytycznym.
Stosunkowo niski, zimowy poziom światła spowoduje wydłużenie międzywęźli i powstawanie słabszych, cienkich przyrostów w tym okresie. Ponieważ drzewo jest nadal w fazie budowania podstawowej struktury, więc większość z tych przyrostów i tak zostanie usunięta w ramach okresowego przycinania, czyli tak naprawdę będziesz musiał pomyśleć o jakimś konkretnym rozwiązaniu na zimę dopiero w fazie budowania korony i zagęszczania, a do tego masz pewnie parę lat.
To nie zmienia faktu, że Bolas ma rację - najlepszy, równomierny wzrost dałaby uprawa z zimowym doświetlaniem i to byłyby warunki najbliższe jego naturalnemu środowisku.
Stosunkowo niski, zimowy poziom światła spowoduje wydłużenie międzywęźli i powstawanie słabszych, cienkich przyrostów w tym okresie. Ponieważ drzewo jest nadal w fazie budowania podstawowej struktury, więc większość z tych przyrostów i tak zostanie usunięta w ramach okresowego przycinania, czyli tak naprawdę będziesz musiał pomyśleć o jakimś konkretnym rozwiązaniu na zimę dopiero w fazie budowania korony i zagęszczania, a do tego masz pewnie parę lat.
To nie zmienia faktu, że Bolas ma rację - najlepszy, równomierny wzrost dałaby uprawa z zimowym doświetlaniem i to byłyby warunki najbliższe jego naturalnemu środowisku.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!