Spowolnienie wzrostu jest potrzebne i jest naturalnie spowodowane skroceniem dlugosci dnia i spadkiem temperatury, ale te rosliny nie wymagaja calkowitego przejscia w stan uspienia. O tej porze roku juz z reszta za pozno na takie experymenty, roslina musi stopniwo przechodzic w stan mniejszej aktywnosci. Kolejna kwestia to to ze liscie nie sa wieczne nawet jesli to roslina, ktora teoretycznie lisci nie zrzuca. Np na oliwce co 6-14 miesiecy stopniowo liscie sa wymieniane na nowe. Takze ja bym sie tymi zolkniejacymi liscmi nie przejmowal. Przyjdzie wiosna to odbije wiecej nowych, a stare przestana opadac. Portulacaria to inna bajka bez problemu mozesz trzymac caly czas w domu i trudna ja zajechac. Z oliwka bedzie troche ciezej. Polskie lato stwarza dla niej dobre warunki jednak zimowanie jest wyzwaniem. Nie moze byc ani za cieplo ani za zimno aby prawidlowo rosla. Moim zdaniem twoja oliwka prosi sie o przesadzenie na wiosne do jakiejs lepszej mieszanki i przyciecie.
Pozdrawiam Tomek