03-22-2022, 12:32 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-22-2022, 12:37 AM przez Kobi_wanKenobi.)
(03-21-2022, 04:46 PM)jeszua napisał(a): bry,Dziękuje za opinię, ograniczę w takim razie podlewanie i zobaczę jaki będzie tego efekt. Roleta oczywiście na cały dzień jest odsłaniana a tutaj tak tylko „na potrzeby zdjęcia” została przysłonięta
Twoja historia potwierdza opinię, że karmony są stosunkowo trudnymi drzewkami do utrzymania, zwłaszcza dla początkujących. jako że nikt się do tej pory nie odezwał, pozwolę sobie na opinię całkowitego amatora: uczysz drzewko pływać... na oko jest w nędznej, produkcyjnej ziemi, z której należałoby ją wyjąć. problem w tym, że karmony bardzo źle reagują na przesadzanie, mają delikatne korzenie. ale to inna kwestia. z mojego skromnego doświadczenia wynika, że ta ziemia - o konsystencji raczej błotnistej - mocno trzyma wodę, głównie w środku bryły korzeniowej. ciągłe podlewanie i zraszanie przez kilka miesięcy drzewka, które nie ma liści, a więc nie zużywa normalnie wody z podłoża, prawdopodobnie dawno doprowadziło do przegnicia korzeni. opcja jaką widzę na dziś to raczej pozwolić jej przeschnąć, niż dalej moczyć i jeśli faktycznie zielone pod korą oznacza, że drzewko żyje, to może uzna warunki za "zakończenie pory deszczowej" i puści jakieś liście*. bo tak poza tym, patrząc jak wygląda na drugim zdjęciu, uznałbym ją za dawno martwą
patrzyłem właśnie na ilovebonsai na opis, wg. niego karmona nie zimuje, ale ma okres spowolnienia, więc kwestia naturalnego, jesiennego zrzucenia liści odpada. poza tym nie stałoby się to w 2 dni...
opcja druga to przesadzenie w samo sphagnum, taką metodę na poprawę kondycji korzeni (AFAIR wprawdzie po przesuszeniu) polecał w którymś z filmików Peter Chan
* - gdzieś bodajże na grupie dla początujących na fb była taka historia, że odstawiona na bok jako martwa karmona (chyba?) puściła zielone po jakimś czasie, paru tygodniach. ale szczegółów już nie pamiętam
BTW świecenie UV nie wiem czemu ma służyć, i skąd wziąłeś ten pomysł, ale ten zakres fali światła jest poniżej użytecznego dla roślin. za to roleta ze zdjęcia na oko blokuje ze 30-40% użytecznego światła słonecznego...
jsz
(03-21-2022, 08:56 PM)Shohin napisał(a): Ja jako amator również się wypowiem, i powiem tylko tyle, że darowałem sobie drzewka typu karmona drobnolistna czy wiąz, jako drzewka indoor tylko z jednego powodu, mianowicie nie mogę im zapewnić wystarczająco dobrych warunków wraz z zimowaniem, aby to się nie skończyło zejściem drzewka.Również dziękuje za opinie. Co do drzewek to posiadam już od kilku lat fikusy, wiązy czy klony, te które potrzebują zimowania- są zimowane natomiast reszta jest przechowywana w temperaturze pokojowej. Z niczym nie ma problemów tylko jakoś mam pecha co do tej karmony i chyba po tej próbie po prostu sobie odpuszczę ten gatunek..
Inna sprawa to prawidłowa pielęgnacja, podlewanie, odpowiednia gleba, nasłonecznienie, wszystko się sprowadza do dobrej kondycji takich gatunków, pomiń jeden z wymienionych a masz co rzucić do pieca.
Ja od siebie na początek mogę polecić fikusa benjamina var natasha, są sprzedawane (w marketach, ostatnio nawet w lidlu widziałem) w doniczkach po kilka sztuk, wytrzymują kilka dni przesuszenia, w miarę szybki przyrost, na pierwsze szlify bardzo godne polecenia.
A co do Twojej karmony a raczej tego co z niej zostało, to szukałbym sobie nowego obiektu do ćwiczeń.