04-01-2022, 02:29 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-01-2022, 02:31 PM przez jerzyjerzy.)
Jak rzucić okiem na mapę lokalizacji członków Polskiej Asocjacji Bonsaii, to całe Pomorze to pustynia bonzajowa:
https://bonsaiklub.pl/index.php/gdzie-nas-znalezc/
Rozumiem, że część osób nie chce, żeby ich nazwiska się tam znalazły, ale niemniej jednak zero to troche mało
O ile miałem w życiu okazję być na co najmniej kilkunastu dużych wystawach bonsai, więc drzew widziałem sporo, to żywego bonsaisty jeszcze nie widziałem na oczy...
Stąd propozycja -- może się trochę pospotykać? Raz tu, raz tam, odwiedzić się wzajemnie, zrobić akcję przesadzania, przycinania i tak dalej? Obejrzeć drzewa i postępy?
Można zacząć u mnie - mieszkam w Wejherowie, mam dom i duży ogród, niedługo będzie też szklarnia (Przepraszam bardzo - według oficjalnej nomenklatury urzędniczej - oranżeria!), więc miejsce się znajdzie.
Jacyś chętni?
https://bonsaiklub.pl/index.php/gdzie-nas-znalezc/
Rozumiem, że część osób nie chce, żeby ich nazwiska się tam znalazły, ale niemniej jednak zero to troche mało
O ile miałem w życiu okazję być na co najmniej kilkunastu dużych wystawach bonsai, więc drzew widziałem sporo, to żywego bonsaisty jeszcze nie widziałem na oczy...
Stąd propozycja -- może się trochę pospotykać? Raz tu, raz tam, odwiedzić się wzajemnie, zrobić akcję przesadzania, przycinania i tak dalej? Obejrzeć drzewa i postępy?
Można zacząć u mnie - mieszkam w Wejherowie, mam dom i duży ogród, niedługo będzie też szklarnia (Przepraszam bardzo - według oficjalnej nomenklatury urzędniczej - oranżeria!), więc miejsce się znajdzie.
Jacyś chętni?
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!