04-12-2023, 10:02 AM
Bolas, jak będziesz pisać, że "sie martwisz", to wystraszysz Winiusa i zacznie katować tego biednego klona 
Ta rana wygląda najgorzej na tym ostatnim zdjęciu, bo jest długa. Na zdjęciu bocznym z poprzedniego wątku nie wygląda to tak źle - widać, że nowa gałąź szczytowa jest mocna i wyrasta z centymetr poniżej linii cięcia, wiec na ten moment wszystko jest OK.
Winius - nie ruszaj tego na razie, bo też gotów jesteś wyrwać klona z doniczki, natomiast (może jesienią) tę ranę należy wyczycić, wgłębić, podciąć brzegi do zielonej kory i zabezpieczyć pastą do ran.
Może niech ci to ktoś najpierw pokaże na miejscu.

Ta rana wygląda najgorzej na tym ostatnim zdjęciu, bo jest długa. Na zdjęciu bocznym z poprzedniego wątku nie wygląda to tak źle - widać, że nowa gałąź szczytowa jest mocna i wyrasta z centymetr poniżej linii cięcia, wiec na ten moment wszystko jest OK.
Winius - nie ruszaj tego na razie, bo też gotów jesteś wyrwać klona z doniczki, natomiast (może jesienią) tę ranę należy wyczycić, wgłębić, podciąć brzegi do zielonej kory i zabezpieczyć pastą do ran.
Może niech ci to ktoś najpierw pokaże na miejscu.
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!