Zostawiłbym ją w spokoju, na jeden sezon przynajmniej. Powodów jest pewnie kilka. Raz przesadzanie na wiosnę, dwa nie wiadomo jak zmieni się koncepcja na formę, trzy nie wiadomo jak roślina będzie się zachowywać w naszym klimacie i przy twojej opiece, cztery musi się zaaklimatyzować, pięć dobrze jest roślinę obejrzeć w stanie bezlistnym żeby lepiej poznać strukturę pnia i gałęzi, no i co gdzie ciąć w przyszłości. Mam podobną jabłoń (odmiana Haliana) od 2014 r., i była w podobnej glebie (ta akadama na 1 zdjęciu była tylko dosypana). Najpierw co roku chorowała, głównie jakiś mączniak, dopiero po przesadzeniu w lawę i pumeks z dodatkiem kory sosnowej doszła do siebie (ponieważ u mnie mocno wieje na wierzch dałem zeolit, żeby mi mieszanki nie wywiewało). Potem zmieniła się koncepcja i została dość mocno przycięta (na dwa razy). I dłuuuga droga jeszcze.
Paweł Dembek