bry,
z naszego skromnego doświadczenia z markeciakami wynika, że są mocno przerośnięte w doniczkach, ale to nie zagraża jak widać ich życiu (jeszcze) - spokojnie przesadzisz po zimie. zwłaszcza, że z tego dziadostwa w którym rosną trzeba je oczyścić
co do doniczki, to spokojnie możesz dać numer większą (2cm), żeby miały więcej miejsca na przyrosty. chociaż w tym przypadku i tak będą one raczej symboliczne
co do podłoża, to obecnie najczęściej polecane są nieorganiczne lub częściowo organiczne substraty oparte na akadamie (euroakadamie) i pumeksie, wyglądające bardziej jak żwirek dla kota, niż ziemia
to zielone na oko wygląda jak glony, a nie mech. obstawiam, że to wynik nędznego podłoża i nadmiernego podlewania. i teraz: po pierwsze podlewamy RANO, nie wieczorem (w nocy korzenie potrzebują tlenu, a wody do transpiracji i fotosyntezy w dzień). po drugie przelewanie doniczki codziennie to można sobie robić w luźnym substracie, a nie błocie, w którym te drzewka są sprzedawane, i które nie wysycha dostatecznie w ciągu dnia. po trzecie (a może pierwsze, najważniejsze) rośliny podlewamy kiedy tego potrzebują, a nie za zegarkiem czy kalendarzykiem - niestety, ale musisz się nauczyć ile wody potrzebują (albo raczej: co ile takie pełne podlewanie jest im potrzebne). glony potwierdzają, że póki co stoją w bagnie, a to je zabije w ciągu kilku tygodni. czyli: najpierw sprawdzasz, czy mają jeszcze wilgotno, dopiero potem podlewasz
w kwestii drutu są 2 metody dobierania: 1/3 grubości gałęzi lub próba wygięcia drutu o gałąź (jak się grut wygnie, to znaczy że za słaby, żeby utrzymać gałąź)
poczytaj np. http://www.ilovebonsai.pl/przesadzanie-d.../#more-255 i dalsze artykuły, to podstawowa wiedza
jsz
z naszego skromnego doświadczenia z markeciakami wynika, że są mocno przerośnięte w doniczkach, ale to nie zagraża jak widać ich życiu (jeszcze) - spokojnie przesadzisz po zimie. zwłaszcza, że z tego dziadostwa w którym rosną trzeba je oczyścić
co do doniczki, to spokojnie możesz dać numer większą (2cm), żeby miały więcej miejsca na przyrosty. chociaż w tym przypadku i tak będą one raczej symboliczne
co do podłoża, to obecnie najczęściej polecane są nieorganiczne lub częściowo organiczne substraty oparte na akadamie (euroakadamie) i pumeksie, wyglądające bardziej jak żwirek dla kota, niż ziemia
to zielone na oko wygląda jak glony, a nie mech. obstawiam, że to wynik nędznego podłoża i nadmiernego podlewania. i teraz: po pierwsze podlewamy RANO, nie wieczorem (w nocy korzenie potrzebują tlenu, a wody do transpiracji i fotosyntezy w dzień). po drugie przelewanie doniczki codziennie to można sobie robić w luźnym substracie, a nie błocie, w którym te drzewka są sprzedawane, i które nie wysycha dostatecznie w ciągu dnia. po trzecie (a może pierwsze, najważniejsze) rośliny podlewamy kiedy tego potrzebują, a nie za zegarkiem czy kalendarzykiem - niestety, ale musisz się nauczyć ile wody potrzebują (albo raczej: co ile takie pełne podlewanie jest im potrzebne). glony potwierdzają, że póki co stoją w bagnie, a to je zabije w ciągu kilku tygodni. czyli: najpierw sprawdzasz, czy mają jeszcze wilgotno, dopiero potem podlewasz
w kwestii drutu są 2 metody dobierania: 1/3 grubości gałęzi lub próba wygięcia drutu o gałąź (jak się grut wygnie, to znaczy że za słaby, żeby utrzymać gałąź)
poczytaj np. http://www.ilovebonsai.pl/przesadzanie-d.../#more-255 i dalsze artykuły, to podstawowa wiedza
jsz