• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ficus retussa...
#19
Michal Wroblewski napisał(a):Nie stac mnie na to, zeby placic 100zl za przesadzenie drzewka, bo coz wiecej mozna zrobic dopoki ma tak niewiele lisci. Za dwa lata, kiedy liscie odrosna z checia wybiore sie na warsztaty.
Za te 100 zł Włodek Pitraszko przekazuje bardzo dużo informacji teoretycznych sprawdzonych przez niego w praktyce (prawie 30 lat pracy z roślinami), pokazuje techniki stosowane przy formowaniu bonsai. Po pokazie wszystko musisz wykonać sam - pod okiem albo Włodka , albo innych doświadczonych kolegów. Możesz obserwować wszystkich przy pracy, pytać o wszystko co cię zaintryguje. Możesz pomagać innym bonsaistom przy różnych czynnościach np. drutowaniu. Drutowania nie nauczysz się z książek. A jak zadrutujesz z Bolasem ,czy Rolką kilka jałowców - to na swoim drzewku każdy drucik założych prawie poprawnie!!! Na warsztatach możesz kupić drzewko do formowania w bardzo dobrym stanie i potem w domu cały czas nad nim pracować. Za d w a l a t a na to drzewko , o które teraz się martwisz możesz patrześ z rozczuleniem, bo możesz mieć w tym czasie już kilka cennych okazów. A jak będziesz czekał przez dwa lata - to owszem , bedziesz miał dwa lata zmarnowanego czasu. Spytaj Woga, kiedy on zaczął przyjeżdzać na warsztaty i ile wtedy umiał?
Michal Wroblewski napisał(a):bez sensu jest branie na warsztaty drzewa, ktore jest w tak kiepskim stanie jak moje.
przy okazji możesz je zabrać
Jeżeli nasuwa ci ci się pytanie - co ona tak się mądrzy? Sama bardzo bym chciała przyjechać do Wrocławia - ale niestety mam teraz taką sytuację rodzinną, że nie mogę się nigdzie z Gorzowa ruszyć. A ty masz tak niedaleko...
  Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości