• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klon palmowy i brak pomysłu
#22
A kto porównuje ficusa z klonem? Tak wydedukowałeś sobie?

Nadal twierdze, że uprawa w gruncie to pomylenie pojęć. Kwestią zasadniczą jest celowość kupowania/kopania roślin, które wymagają "pędzenia w gruncie". Stanowi to dla mnie pogranicze logiki w przypadku ludzi zajmujących się tym hobbystycznie. Co innego jeśli się z tego żyje lub robi się to w celach zarobkowych. W takim wypadku jest to zwyczajne ogrodnictwo i następująca kolej rzeczy. Gdyby traktować taką uprawę gruntową jako element bonsai to wszyscy szkółkarze w Polsce i nie tylko okazaliby się "wytwórcami bonsai".
Kolejna sprawa to do czego Wam się tak spieszy? Co ma na celu taka polityka uprawy? Nie macie innych materiałów i stoicie przy roślinach i je czarujecie żeby szybciej rosły? Prosta sprawa: wchodźcie w posiadanie roślin, przy których można w krótszym niż dekada czasie popracować.
Cały czas mam przekonanie, że wśród wielu ludzi panuje przekonanie, że jak wyhoduje sobie z nasionka drzewko to ono będzie bardziej "mojsze". Podobnie jak w tym temacie.

Dziękuję za uwagę i kończę swój udział w tym jakże zajmującym temacie.
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.
  Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości