04-03-2011, 07:46 PM
Dalsze newsy :wink:
Przy wyczesywaniu starej ziemi czekała mnie niemiła niespodzianka, okazało się że przytachałem do domu mrowisko
hock: na szczęście mrówki były bardziej zaskoczone niż ja więc udało się je zneutralizować. Bryła korzeniowa średnio rozbudowana, jednak powinna spokojnie wystarczyć. Grabik troszkę przycięty siedzi już w skrzyni i czeka na wiosnę. Wrzucam też fotki nebari mojego pupilka z pierwszego postu.
Przy wyczesywaniu starej ziemi czekała mnie niemiła niespodzianka, okazało się że przytachałem do domu mrowisko
