04-08-2011, 09:33 PM
Jak na " Laika " :wink: to bardzo ładnie sobie poradziłeś :wink:
Przeczytanie całej historii utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że ocenianie szans przeżyje /nie przeżyje na podstawie kolorowych obrazków na stronce i kurczowe trzymanie się swojej racji nie koniecznie musi być słuszne. Na temat profesjonalizmu. lub jego braku nie mogę się wypowiedzieć bo zdjęcie nie jest do tego wystarczające. Ale najważniejszę ,że drzewko ŻYJE
Co nas wszystkich chyba powinno cieszyć
Widząc go od razu skojarzył mi się opisywany już na forum okaz, który miał bardzo fajną kaskadową formę, poszperam to może znajdę( jako propozycję przyszłej formy ) chyba, że już masz w głowie przyszły wygląd tego drzewa..
Ps.Nie znalazłem , informacji na temat tych dwóch okazów yamadori, do historii których był podany link podczas Waszego licytowania się..Przeżyły ? jeśli tak to kliknij co o nich...
Przeczytanie całej historii utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że ocenianie szans przeżyje /nie przeżyje na podstawie kolorowych obrazków na stronce i kurczowe trzymanie się swojej racji nie koniecznie musi być słuszne. Na temat profesjonalizmu. lub jego braku nie mogę się wypowiedzieć bo zdjęcie nie jest do tego wystarczające. Ale najważniejszę ,że drzewko ŻYJE


Ps.Nie znalazłem , informacji na temat tych dwóch okazów yamadori, do historii których był podany link podczas Waszego licytowania się..Przeżyły ? jeśli tak to kliknij co o nich...