12-06-2011, 10:54 PM
A dlaczego mają nagle zacząć gnić.Nie gniły w lipcu,wrześniu nie gniły 03 grudnia.Przykłady posłużyły do opisania tego co dzieje się wokół doniczki,a co pozwala na uniknięcie(w połączeniu z innymi zabiegami pielęgnacyjnymi w czasie zimy np. cieniowanie w słoneczne dni) zjawiska suszy fizjologicznej.Suszę fizjologiczną powoduje też stosowanie dużych ilości nawozów ale nie o tym teraz mówimy.Rośliny trzymamy w małych doniczkach, a warstwa podłoża grubości np.5 cm zamarznie i przy -2 C ( gdzie magiczne -5C).Każde zamarznięcie bryły korzeniowej jest dla rośliny szkodliwe.Roślina gromadzi w korzeniach pewne ilości wolnej wody (reszta związana z cukrami złożonymi w zimie jest jej nie dostępna) którą cały czas zużywa a której w końcu zaczyna jej brakować.Sposób który opisałem pozwala uniknąć tego niekorzystnego zjawiska.Zawsze uważałem że obsypanie suchym materiałem organicznym za wiele nie daje.Wydaje mi się Bartku,że brak wilgoci w korze którą obsypałeś zeszłej zimy swoje wiązy, doprowadziło do ich utraty.
Pozdrawiam!