02-26-2012, 06:47 PM
W Łodzi może wielu gór nie ma, ale polecam zastanowić się nad tą niemożliwością występowania świerków...
Teoria trójkąta po części wydaje mi się słuszna, ponieważ uniknie się dzięki niej wyglądu parasola.
Rafał, oto moja propozycja dla tej rośliny. Usunąłbym nie tylko najniższą gałąź, ale i pierwszą po prawo. Dzięki temu przeniesie się ciężar rośliny na dłuższą lewą, a nachylenie drzewa to uwypukla. Wahałem się czy aby słusznie jest tworzyć roślinę z tak wysoko zaczynającą się zielenią, ale przy odpowiednim przeformowaniu można uzyskać, w moim odczuciu, ładnego bonsaia. Do wywalenia jest dla mnie ten wielki jin u góry. Wierzchołek bym zostawił. Donica, jaką proponujesz jest dla mnie całkowitą porażką. Rozumiem Twoją argumentację, ale nie ma ona dla mnie sensu przy tak delikatnej roślinie. Inne propozycje donic są również strasznie ciężkie. Gdyby to był rzeczywiście świerk, a w dodatku o grubszym pniu, to jestem całkowicie za, lecz w tym wypadku posadzenie tego jałowca w tak głębokich i masywnych donicach kojarzy mi się z niemieckimi drzewami, które zamiast walorów estetycznych mają być praktyczne np. przy wbijaniu drewnianych bali w ziemię. Moja propozycja donicy jest przykładowa, dla kontrastu z ukazanymi wyżej. Sam zdecyduj, jaka będzie najlepsza. Co do samej rośliny to też się poważnie zastanów. Pień drzewa jest strasznie wątły dla tej ilości zieleni. Nie lepiej jest stworzyć lekkiego bonsaia zamiast robić coś "na przyszłość"?
Teoria trójkąta po części wydaje mi się słuszna, ponieważ uniknie się dzięki niej wyglądu parasola.
Rafał, oto moja propozycja dla tej rośliny. Usunąłbym nie tylko najniższą gałąź, ale i pierwszą po prawo. Dzięki temu przeniesie się ciężar rośliny na dłuższą lewą, a nachylenie drzewa to uwypukla. Wahałem się czy aby słusznie jest tworzyć roślinę z tak wysoko zaczynającą się zielenią, ale przy odpowiednim przeformowaniu można uzyskać, w moim odczuciu, ładnego bonsaia. Do wywalenia jest dla mnie ten wielki jin u góry. Wierzchołek bym zostawił. Donica, jaką proponujesz jest dla mnie całkowitą porażką. Rozumiem Twoją argumentację, ale nie ma ona dla mnie sensu przy tak delikatnej roślinie. Inne propozycje donic są również strasznie ciężkie. Gdyby to był rzeczywiście świerk, a w dodatku o grubszym pniu, to jestem całkowicie za, lecz w tym wypadku posadzenie tego jałowca w tak głębokich i masywnych donicach kojarzy mi się z niemieckimi drzewami, które zamiast walorów estetycznych mają być praktyczne np. przy wbijaniu drewnianych bali w ziemię. Moja propozycja donicy jest przykładowa, dla kontrastu z ukazanymi wyżej. Sam zdecyduj, jaka będzie najlepsza. Co do samej rośliny to też się poważnie zastanów. Pień drzewa jest strasznie wątły dla tej ilości zieleni. Nie lepiej jest stworzyć lekkiego bonsaia zamiast robić coś "na przyszłość"?
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.