03-04-2012, 12:11 PM
Bolku, naprawdę widzisz sens w kopaniu takich materiałów? Nie chodzi tu o formowanie, lecz o kopanie. Odpowiedz szczerze czy jest to właśnie Twój obraz bonsai, aby pozyskiwać tego typu materiały i na siłę z nich coś robić? Moim zdaniem jest to tworzenie na siłę, ponieważ wszelkie działania mają na celu zrobienie z kołka przyzwoitej rośliny. Parę razy byłeś w Akademii, widziałeś tam tego typu drzewa wystawowe autorstwa pana Włodka? Na zagranicznych wystawach również byłeś kilkukrotnie, więc czy dużo było na nich drzew tego typu? Jakie wzbudzały emocje? Sorry Panowie, ale jeśli polskie bonsai ma się rozwijać to powinniśmy wreszcie zakończyć erę "siłowego tworzenia". Rozumiem, że człowiek uczy się poprzez formowanie m.in. takich roślin, lecz na pewnym etapie wypadałoby się uśmiechnąć i powiedzieć nie dziękuję. Zaraz się odezwą głosy, że "ja nie mam pieniędzy na kupowanie drogich materiałów". Nie trzeba być bogaczem, aby takie materiały mieć, trzeba jedynie pomyśleć albo nie gromadzić setek drzew podobnej kategorii, które pochłaniają czas i pieniądze. Przemek nieustannie forsuje pogląd, jakoby kręcenie milionów drzew czegoś człowieka uczyło. To na zasadzie nauki gry na skrzypcach dziecka, które ma pałeczkowate palce. Będzie grało poprawnie dzięki tysiącom godzin treningu, lecz inne byle średnio-utalentowane dziecko będzie biło je na głowę. Kręcenie tysięcy drzew uczy mechanizacji działań, a nie twórczego myślenia. Niektórzy niestety nie potrafią pojąc tego i nadal wywijają identyczne rośliny.
I druga sprawa, jak Ci się nie chce czytać, to nie zabieraj głosu w dyskusji, bo to tak jakbyś odszedł od stołu, poszedł do kibla i wrócił po 15 minutach i od progu zabrał głos w rozmowie, o której nie masz pojęcia. Jest to najzwyczajniej niegrzeczne, gdyż lekceważy się swoich rozmówców.
Drzewo Waltera Palla jest wyrwane z kontekstu i nie wiem jak się do niego inaczej odnieść niż w ten sposób: Spośród setek jego drzew posiada on jednego kołka, lecz bardzo bym chciał, aby polskie bonsai wyglądało analogicznie do tego- spośród setek ciekawych drzew jeden kołek. To, że jakiś wybitny bonsaista ma w swojej kolekcji koła niczego nie zmienia, ponieważ u nas panuje moda na lekceważenie reszty jego dorobku i doszukiwanie się potwierdzenia naszych racji. No przecież Walter Pall ma koła w kolekcji, więc i ja wykopię koła, a że akurat w mojej okolicy nie ma niczego więcej, to nakopię ich 50. Można czerpać inspirację z tych bonsaistów, jak oni sobie poradzili z takim materiałem, ale bzdurą jest stosowanie powyżej przytoczonej logiki.
Tyle ode mnie w temacie, wyraziłem wszystko, co chyba chciałem Wam przekazać. Przemku, do Twojego postu nawet się nie odniosę, ponieważ uważam, że jesteś szczęśliwym posiadaczem tzw. "umysłu gramofonowego" i jakakolwiek dyskusja jest z góry bezpodstawna.
I druga sprawa, jak Ci się nie chce czytać, to nie zabieraj głosu w dyskusji, bo to tak jakbyś odszedł od stołu, poszedł do kibla i wrócił po 15 minutach i od progu zabrał głos w rozmowie, o której nie masz pojęcia. Jest to najzwyczajniej niegrzeczne, gdyż lekceważy się swoich rozmówców.
Drzewo Waltera Palla jest wyrwane z kontekstu i nie wiem jak się do niego inaczej odnieść niż w ten sposób: Spośród setek jego drzew posiada on jednego kołka, lecz bardzo bym chciał, aby polskie bonsai wyglądało analogicznie do tego- spośród setek ciekawych drzew jeden kołek. To, że jakiś wybitny bonsaista ma w swojej kolekcji koła niczego nie zmienia, ponieważ u nas panuje moda na lekceważenie reszty jego dorobku i doszukiwanie się potwierdzenia naszych racji. No przecież Walter Pall ma koła w kolekcji, więc i ja wykopię koła, a że akurat w mojej okolicy nie ma niczego więcej, to nakopię ich 50. Można czerpać inspirację z tych bonsaistów, jak oni sobie poradzili z takim materiałem, ale bzdurą jest stosowanie powyżej przytoczonej logiki.
Tyle ode mnie w temacie, wyraziłem wszystko, co chyba chciałem Wam przekazać. Przemku, do Twojego postu nawet się nie odniosę, ponieważ uważam, że jesteś szczęśliwym posiadaczem tzw. "umysłu gramofonowego" i jakakolwiek dyskusja jest z góry bezpodstawna.
Brzuch jest powodem, że człowiek tak łatwo nie uważa się za Boga.