03-19-2012, 11:46 AM
Materiał podoba mi się, a z racji tego, że nie ma ich aż tak wielu wśród bonsai to gorąco kibicuję. Sam kiedyś podchodziłem do brzozy i aż dziwię się, że tak dużo pozwoliła zrobić. Moja miała się świetnie do czasu aż, postanowiłem przyciąć gałęzie licząc na nowe przyrosty z pnia, cała góra obumarła, a nowe przyrosty ruszyły od korzeni. Miałem analogiczną sytuację - pień i jedną gałąź na szczycie.
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->