04-03-2012, 04:53 PM
Bartek - nie obraź się ale to temat o keramzycie i o nim mieliśmy pisać , Ty chyba też. A tu patrze, że skleiłeś obszernego posta z kociego żwiru, nawożenia itp.
Może od razu zmieńmy temat na mieszanki glebowe i inne udziwnienia zamiast "Keramzyt".
Jezeli chodzi o koci żwirek - to ja nie jestem i nie będe przekonany do takiego wynalazku - zwłaszcza , że są tanie zamienniki jak keramzyt, czy perlit o którym pisze Bolas. Na żwirku też sie można przejechać bo chłonie wilgoć ale jej nie oddaje - jego właściwość jest taka, że jak kot zrobi siku to te siku ma nie pływać w pojemkiku tylko ma być w tym żwiru i ma nie śmierdzieć. A więc - taki żwirek tez może się zbrylać, może ulegać degradacji w piasek, może być dodatkowo perfumowany by zabić zapach moczu + nie musi być wykonany z organicznych składników - bo może siedzieć w nim dużo chemii.
Może od razu zmieńmy temat na mieszanki glebowe i inne udziwnienia zamiast "Keramzyt".
Jezeli chodzi o koci żwirek - to ja nie jestem i nie będe przekonany do takiego wynalazku - zwłaszcza , że są tanie zamienniki jak keramzyt, czy perlit o którym pisze Bolas. Na żwirku też sie można przejechać bo chłonie wilgoć ale jej nie oddaje - jego właściwość jest taka, że jak kot zrobi siku to te siku ma nie pływać w pojemkiku tylko ma być w tym żwiru i ma nie śmierdzieć. A więc - taki żwirek tez może się zbrylać, może ulegać degradacji w piasek, może być dodatkowo perfumowany by zabić zapach moczu + nie musi być wykonany z organicznych składników - bo może siedzieć w nim dużo chemii.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->