• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowe yamadori 2011 - klon polny
#38
Bartek, przecież pisałem, że ma 63cm Big Grin Dzięki za wszystkie sugestie.

Jeśli wytnę najniższą gałąź zrobi się trochę łyso. Skoro wyrosła za nisko (początek poziomy i później poszybowała w górę), a nowych pąków na pniu nie przybywa to mam koncepcję, żeby ta gałąź najpierw szła lekko w górę i później powiedzmy wyrównała się do poziomu, ew. lekko opadając, co podniesie mi "chmurkę" na odpowiedni poziom. Równocześnie pęd najbliższy pnia wyrastający z tej gałęzi spróbuję zaszczepić (zbliżenie) trochę wyżej i jeśli się przyjmie będę mógł wyciąć tę niższą.

No właśnie, rany... niestety zalewa się (i to tak sobie) tylko ta największa w połowie pnia. W zeszłym roku po cięciu wszystkie były pomalowane maścią ogrodniczą, a nie twardą pastą i zastanawiam się czy pasta pobudziłaby gojenie. Na razie nie mam pomysłu czy te rany znowu trochę pogłębić do żywego i tym razem zalepić twardą pastą, czy trzeba będzie myśleć nad dziuplami itp. Tylko nie wiem czy pasta coś pomoże.
  Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości