10-06-2010, 10:15 AM
Witam wszystkich.
Lekko wybiegnę w przyszłość z moim pytaniem.Zbliża się zima i to ponoć zima stulecia.Od zawsze swoje drzewka zimuję pod chmurką tzn.lekko wybrany dołek na spód trochę kory następnie ustawiam drzewka i zasypuje tak po pierwsze gałązki znowu korą.Dodam że miejsce jest osłonięte przed wiatrem,i dotychczas nie było problemu z zimowaniem z tym że ubiegłej zimy zaobserwowałem minimalne straty ale czy spowodowane mrozem tego nie wiem do końca.Posiadam nieogrzewane murowane pomieszczenie z oknem od wschodu (ale jest żaluzja).Pytanie-czy ktoś z Was zimuje w takowym pomieszczeniu bez ogrzewania i jaka jest temperatura,czy są duże wahania między dniem a nocą i czy ewentualnie trzeba też okryć doniczki drzewek????
Lekko wybiegnę w przyszłość z moim pytaniem.Zbliża się zima i to ponoć zima stulecia.Od zawsze swoje drzewka zimuję pod chmurką tzn.lekko wybrany dołek na spód trochę kory następnie ustawiam drzewka i zasypuje tak po pierwsze gałązki znowu korą.Dodam że miejsce jest osłonięte przed wiatrem,i dotychczas nie było problemu z zimowaniem z tym że ubiegłej zimy zaobserwowałem minimalne straty ale czy spowodowane mrozem tego nie wiem do końca.Posiadam nieogrzewane murowane pomieszczenie z oknem od wschodu (ale jest żaluzja).Pytanie-czy ktoś z Was zimuje w takowym pomieszczeniu bez ogrzewania i jaka jest temperatura,czy są duże wahania między dniem a nocą i czy ewentualnie trzeba też okryć doniczki drzewek????
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
tel.506-237-804